Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Moj "Hans" i nasza (moja i Hansa) problematyka "rozgotowanego makaronu"
#82
(15-04-2008, 11:19)__Jules__ link napisał(a): Od razu jak zaproponowalam wizyte u lekarza, ktora Muszelkowki od razu wykluczyl, wiedzialam, ze jemu chodzi wlasciwie o to, zeby kazda z zainteresowanych (zenskich) osob wziela interes do reki (czy gdziekowiek) i sama zajela sie terapia...

Adas, odradzam, zuzylby Ci sie ten Twoj Hans niewatpliwe...schudl od wysilku, zamiast przybrac na masie...
Odradzam w trosce o Twoje zdrowie.

Ju.

To podle oszczerstwo !  Wink
Najladniejszym zwierzatkiem jest slimaczek.
  


Wiadomości w tym wątku
Odp: Moj "Hans" i nasza (moja i Hansa) problematyka "rozgotowanego makaronu" - przez Muschelsucher - 15-04-2008, 11:52

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
4 gości