27-03-2008, 12:55
Mogę się co prawda mylić ale wydaje mi się,że powinno się go przytrzymać nad ogniem,następnie włożyć do lodowatej wody
"Nikogo nie obchodzą sińce upadłych aniołów."
Moj "Hans" i nasza (moja i Hansa) problematyka "rozgotowanego makaronu"
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
4 gości |