23-08-2010, 21:24
Syn rozwiązywał krzyżówkę.
Wytworna kobieta na 4 litery...
- żona? zapytal na glos
<szyderczy śmiech męża w koncu pokoju>
- mama?
<śmiech nie milknie>
-dama -podpowiedzialam mu ,zabijając wzrokiem męża.
Syn wzruszając ramionami -" na jedno wychodzi.."
Bylismy pare dni temu na grzybach.
Same kurki i jeden prawdziwek.
Syn przy obiedzie u dziadkow,przerywając ciszę.
" ..a co zrobilas z tym prawiczkiem z lasu?"
....zamarynowalam tego PRAWDZIWKA w occie
dziadkowie odetchnęli z ulgą i przeszli do drugiego dania.
Wytworna kobieta na 4 litery...
- żona? zapytal na glos
<szyderczy śmiech męża w koncu pokoju>
- mama?
<śmiech nie milknie>
-dama -podpowiedzialam mu ,zabijając wzrokiem męża.
Syn wzruszając ramionami -" na jedno wychodzi.."
Bylismy pare dni temu na grzybach.
Same kurki i jeden prawdziwek.
Syn przy obiedzie u dziadkow,przerywając ciszę.
" ..a co zrobilas z tym prawiczkiem z lasu?"
....zamarynowalam tego PRAWDZIWKA w occie
dziadkowie odetchnęli z ulgą i przeszli do drugiego dania.