Polfan.pl - forum dyskusyjne

Pełna wersja: Czy dokarmjac juzefka na forum
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
hm ...ciekawe za co juzio ma pochwałe:-)
(02-04-2008, 10:05)m link napisał(a): [ -> ]hm ...ciekawe za co juzio ma pochwałe:-)

Poniewaz aktywnosc osob z zaburzeniami (tutaj kazdy moze sobie wstawic co chce)  nalezy wspierac:-)
(02-04-2008, 11:39)CzerwonaSukienka link napisał(a): [ -> ]Poniewaz aktywnosc osob z zaburzeniami (tutaj kazdy moze sobie wstawic co chce)  nalezy wspierac:-)
A nie leczyc????
(02-04-2008, 11:53)BrotherFromMars link napisał(a): [ -> ]A nie leczyc????

Niektorym juz lekarz nie pomoze ...
(02-04-2008, 12:05)CzerwonaSukienka link napisał(a): [ -> ]Niektorym juz lekarz nie pomoze ...
hmmmm, zwierzatka sie usypialo Wink
czerwonej chodzilo o samom siebie a BFM to jej pazio.Ona kulawa intelektualnie a on na dodatek jeszcze bardziej
Nie bede sie ustosunkowywal do ostatniej wypowiedz juzka  ;D
co zrobic z juzefkiem -- po prostu nic bo to nie ma sensu

osobisie mam tylko jednego wroga na portalu polchat
jest nim  MIKO a jak do tego doszlo ..pisze
wiec kiedys tam , bylem pelnym opkiem w duzym pokoju
miko to byl wlasnie taki "juzefek" obrazal niesamowicie
zwlaszcza panie ze ..(wiadomo)
wiec te panie do glownego opka --prosze zrob cos z tym ..
jak tu nie zareagowac  ,
zaczelo sie od rozmow z miko ,bez skutku wiadomo "juzefek"

zaczelo sie banowanie na 2,3 ,4 dni
zlapalem jego DNS wiec udalo mi sie banowac tylko jego mimo dynamicznego IP

po ~ 2 tyg wczesniej obrazane  panie  "cmokaly" sie z Miko na ogolnym ,
jakby nigdy ich wczesniej nie obrazal
ach och  ech ..itd
a ja  wyszlem na duzego Glupka z osobistym wrogiem
tak nawiasem piszac przeszlo mi opkowanie chyba do konca zycia po takim przypadku ..
za co wlasnie MIKO moge podziekowac Smile)
pasikowski przybiłby z toba piatke, ja po czesci rowniez ...
Nie dokarmiliscie juzefka i znikl....

A tych innych mutantow to sie dokarmia  Sad


Steskniona Ju.
Stron: 1 2 3 4 5 6