o raju.. no ja nie wiem, mnie wychodzi, ze ja cala dziwaczna jestem, zdaje sie..
Tak na szybko:
- nie cierpie sprzatania, gotowania ani zadnych robot domowych - na szczescie jestem szczesliwa posiadaczka Pani Marylki
- jestem balaganiara i dobrze mi z tym - nie cierpie pedanterii.. tzn, jesli ktos tak chce - bardzo prosze, ale wara od umoralniania mnie
- lekka poprawka: balaganiara jestem w domu - w pracy jestem absolutnie zorganizowana - tu akurat nie umiem inaczej.
- mam swoja ukochana zapalniczke - tzn taka 'powloczke' metalowa juz od ponad 15 lat i jestem chora, jesli jej nie widze obok siebie - kto mnie zna, ten juz to z pewnoscia zauwazyl - szukam jej wowczas natychmiast, bo traktuje jako moj talizman, amulet i cholera wie, co jeszcze
- pisze przewaznie ukochanym piorem i NIENAWIDZE! jak ktos sie za nie chwyta i chce pisac..grrr. wtedy moge pogryzc
- bardzo nie lubie prowadzic obce autka - czasem musze, ale nie lubie. Ja sie zzywam z autkiem, a jak jest obce, no to jak je czuc??
- nie mam telewizora w duzym pokoju - calkiem swiadomie, od kiedy mieszkam tu gdzie mieszkam (a bedzie juz z 15 lat); jest to cos okropnego, gdy idzie sie w gosci lub ma sie gosci i leci telewizornia. Wszyscy sie gapia w ekran i gadaja rownoczesnie do siebie - no chore to normalnie jest..
Chyba tyle.. na razie
Pozdrawiam
Kat
Nie cierpię jak do popielniczki wrzuca się jakieś śmieci.... choćby okruszki .... ;D
Jak sama nazwa wskazuje... najpierw kremacja ;D
Rojku jak będą okruszki,to się mniej popiołu zmieści,a jak się mniej popiołu zmieści,to później będziesz wyglądał jak ten kostek przy kompie
- bardzo lubię sprzątać... ale nie w swoim domu
- gotować nie potrafię, a raczej nie chce mi się zawracać tym głowy
- dużo rzeczy robię "w lewo", jak mi każą gnieść ciasto czy mieszać to w lewo, otwierać coś - lewą ręką (jestem praworęczna)
- nie wypiję kawy rozpuszczalnej (no dobra, zdarzało się u fer)
- nigdy nie widziałam "Titanic" (podobno to DZIWNE, także tu zgłaszam) i obejrzeć nie mam zamiaru za żadną cholerę
- nie wypiję ze szklanki/nie zjem z talerza nawet Matki, bo to Jej zarazki, nie moje. w grę wchodzą tylko zarazki, które nie/dzielę z kimś ;> (duh.. )
- nie będę funkcjonować prawidłowo bez dobrej kawy
Chyba mało jestem dziwna, albo mam sklerozę, ale nie pamiętam. Może mi się jeszcze przypomni.
P.S.
rzecz którą zasłyszałam i co jest dla mnie maksymalnie żałosne:
"ale jak to nie malujesz się z rana?!? Ja zaraz przed tym, jak wstaje mój facet lecę do łazienki się umalować. No przecież nie może mnie takiej zobaczyć.."
- dlaczego.. dlaczego kobiety potrafią być takie płytkie?
(06-09-2007, 18:43)niezla_sztuka link napisał(a): [ -> ]P.S.
rzecz którą zasłyszałam i co jest dla mnie maksymalnie żałosne:
"ale jak to nie malujesz się z rana?!? Ja zaraz przed tym, jak wstaje mój facet lecę do łazienki się umalować. No przecież nie może mnie takiej zobaczyć.."
- dlaczego.. dlaczego kobiety potrafią być takie płytkie?
nie plytkie, tylko niedowartosciowane (albo i jedno i drugie)
moze uwazaja, ze nie maja nic innego do zaoferowania?
albo nie wiedza, ze lepiej blyszczec tym co w głowie, a nie na
(06-09-2007, 23:03)_divinity_ link napisał(a): [ -> ][quote author=niezla_sztuka link=topic=24.msg526#msg526 date=1189093383]
P.S.
rzecz którą zasłyszałam i co jest dla mnie maksymalnie żałosne:
"ale jak to nie malujesz się z rana?!? Ja zaraz przed tym, jak wstaje mój facet lecę do łazienki się umalować. No przecież nie może mnie takiej zobaczyć.."
- dlaczego.. dlaczego kobiety potrafią być takie płytkie?
nie plytkie, tylko niedowartosciowane (albo i jedno i drugie)
moze uwazaja, ze nie maja nic innego do zaoferowania?
albo nie wiedza, ze lepiej blyszczec tym co w głowie, a nie na
[/quote]
eeee.... doprawdy... od razu płytkie
jak na Was patrzę to się nie dziwię, że nie macie takich problemów
ja tam bez "maski" się nie ruszam ;D
w końcu można się samej siebie z rańca przestraszyć
że o momencie wyjścia z wody nie wspomnę (nieprawdaż Div?)
z rzeczy dziwnych... nie cierpię jak ktoś mi wyjada z talerza - jedynym wyjątkiem tutaj jest mój syn
nie napiję się z cudzej szklanki, ale np. nie mam nic przeciwko piciu z jednej butelki...
pozdr.
A.
zaczynam zawsze schodzenie po schodach od lewej nogi :o