•  Wstecz
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4(current)
  • 5
  • 6
  • ...
  • 9
  • Dalej 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wasz przyjaciel - Penis :)
#31
Hmmmm ja mam calkiem zdrowe podejscie do mojego "Hansa". Uwazam go za czesc ciala tak samo jak reke czy noge lub jakis organ wewnetrzny. Chce tylko zeby dzialal jak nalezy i nie robil klopotow. Calkiem wolny od typowego meskiego zachowania ale nie jestem bo nie chcialbym miec bardzo malego a i te typowe zarty na temat roznych funkcji lub wygladu penisa tez robie.
Mozemy nawet zrobic konkurs na "mister penisa na erocie 2007".
Przy tej okazji moglibysmy rozpatrzyc kwestie tego czy wilekosc penisa jest wazna dla kobiety.
Najladniejszym zwierzatkiem jest slimaczek.
#32
A co do wypowiedzi Pani Dzikiej: Ja tam tez bardzo dobrze umiem na drzewa wlazic  ;D.
Najladniejszym zwierzatkiem jest slimaczek.
#33
(10-10-2007, 19:31)_divinity_ link napisał(a): umowmy sie, ze wiekszosc spraw "politycznych" w roznych gronach i towarzystwach, polega tylko i wylacznie na tym "kto ma dluzszego"
ponad to faceci naprawde o tym gadaja, rzucaja aluzje, podteksty roznej masci, sypia zarty nt wygladu, dlugosci, jego "stawalnosci"

no kurde, nigdy nie slyszalam, zeby w gronie damsko-meskim, jakas kobieta powiedziala "hehe Ty masz pewnie ciaśniejszą" - czy cos w tym stylu, a u mezczyzn to nagimnne, nawiazywanie do swojej meskosci

litosci. facetów naprawde interesuje to jakiego ma, jak ocenia to kochanka i czy był dłuzszy/grubszy, niz penisy jej innych facetów. i nikt mi nie wmowi, ze tak nie jest.

a ja mam totalnie w dupie, czy była, mojego kochanka, miała ciaśniejszą, luźniejszą, smaczniejszą czy jakąkolwiek inną.
bosz.

p.s. a co do torebek. kiepskie porownanie. nie mam stalej, ukochanej, jednej. uwielbiam torebki i mam ich ok 30. wszystkie sa ulubione.
a podstawowym elementem skladowym kazdej, jest przynajmniej kilka o-ringów Smile

ciekawe ze nikt tych bzdur nie skomentował:-)
#34
hmm.. to ja mam pytanie (poprzedzone pewną dygresją):
Jest powiedzenie, że krowa która dużo ryczy (muczy chyba powinno być) mało mleka daje.
(teraz pytanie) A jak to jest z Panami Lepiej Obłaskawionymi Przez Naturę, czy Ci co mają Dużego to w ogóle na te tematy się nie wypowiadają, a głos w dyskusji zabierają tylko Ci co mają Małego?

Wiem, wiem.. odniosłam się do wielkości, ale to dla Panów chyba istotne skoro o to zawsze jest tyle hałasu.

W pewnym sensie jest to odniesienie się do polityków, którzy duuużo krzyczą ale mało robią, może dlatego że są gorzej wyposażeni Big Grin Jakoś to muszą nadrabiać i zwracać na się uwagę Smile
#35
(11-10-2007, 09:41)m link napisał(a): [quote author=_divinity_ link=topic=117.msg3034#msg3034 date=1192033889]
umowmy sie, ze wiekszosc spraw "politycznych" w roznych gronach i towarzystwach, polega tylko i wylacznie na tym "kto ma dluzszego"
ponad to faceci naprawde o tym gadaja, rzucaja aluzje, podteksty roznej masci, sypia zarty nt wygladu, dlugosci, jego "stawalnosci"

no kurde, nigdy nie slyszalam, zeby w gronie damsko-meskim, jakas kobieta powiedziala "hehe Ty masz pewnie ciaśniejszą" - czy cos w tym stylu, a u mezczyzn to nagimnne, nawiazywanie do swojej meskosci

litosci. facetów naprawde interesuje to jakiego ma, jak ocenia to kochanka i czy był dłuzszy/grubszy, niz penisy jej innych facetów. i nikt mi nie wmowi, ze tak nie jest.

a ja mam totalnie w dupie, czy była, mojego kochanka, miała ciaśniejszą, luźniejszą, smaczniejszą czy jakąkolwiek inną.
bosz.

p.s. a co do torebek. kiepskie porownanie. nie mam stalej, ukochanej, jednej. uwielbiam torebki i mam ich ok 30. wszystkie sa ulubione.
a podstawowym elementem skladowym kazdej, jest przynajmniej kilka o-ringów Smile

ciekawe ze nikt tych bzdur nie skomentował:-)
[/quote]

rzuć pierwszy kamień, mądralo..

Od siebie na powyższe: to wszystko wyjaśnia. :-)

Co do tematu:

ja potrafię powiedzieć "mój tyłek się zjawi", co NIE ZNACZY że mówię o samym behind a raczej o sobie wykorzystując do tego celu częśc mego ciała, która, jak niektórzy wiedzą, nie jest moim atutem a jednak pasowała do kontekstu. Tak, wszystko zależy od kontekstu..

Każda część mnie tworzy całość składającą się na mnie.

Nie wydaje mi się by Mariusz/jakikolwiek inny samiec naprawdę rozgraniczał siebie i swojego członka, ale tym chyba się różnimy, że oni mają to to na wierzchu co trochę ułatwia nazywanie ich ODDZIELNIE.

Co do działania pod wpływem chemii/chwili: to nie jest wyłączność/specjalność mężczyzn tylko. Każdy z nas ma/miał takie chwile. Chrzanić generalizowanie! ;-P

W każdym razie interesuje mnie pytanie kk, bo sama się nad tym zastanawiałam:

"Dlaczego w męskich lazienkach pisuary nie są odzielone przynajmniej jakims przepierzeniem?
Mężczyzni sikają ramię w ramię...odruchowo patrząc na boki.
Moze ta ocena ,juz jest w męskiej podswiadomosci
?"

Czy ktoś (FACET) potrafi odpowiedzieć?

#36
czy może mi ktoś wyjaśnić, co to są o-ringi  ???
#37
(11-10-2007, 11:02)zofija link napisał(a): czy może mi ktoś wyjaśnić, co to są o-ringi  ???

takie uszczelnienie, w kształcie pierścienia
[Obrazek: O-Ring%2520552-B.jpg]

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie
#38
Dzięki, ale w takim razie na cholerę Ci takie coś w 30 torebkach  ???
#39
(11-10-2007, 11:15)_divinity_ link napisał(a): takie uszczelnienie, w kształcie pierścienia
[Obrazek: O-Ring%2520552-B.jpg]

[i][color=maroon]Div, wiesz co mi to przypomina? Tongue Blahahahahahahaha

<<głupawkę ma Big Grin
#40
(11-10-2007, 10:59)niezla_sztuka link napisał(a): W każdym razie interesuje mnie pytanie kk, bo sama się nad tym zastanawiałam:

"Dlaczego w męskich lazienkach pisuary nie są odzielone przynajmniej jakims przepierzeniem?
?"

Czy ktoś (FACET) potrafi odpowiedzieć?

W niektorych nie sa, w niektorych sa. Co kraj to obyczaj.
  
  •  Wstecz
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4(current)
  • 5
  • 6
  • ...
  • 9
  • Dalej 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
8 gości