11-10-2007, 09:07
Hmmmm ja mam calkiem zdrowe podejscie do mojego "Hansa". Uwazam go za czesc ciala tak samo jak reke czy noge lub jakis organ wewnetrzny. Chce tylko zeby dzialal jak nalezy i nie robil klopotow. Calkiem wolny od typowego meskiego zachowania ale nie jestem bo nie chcialbym miec bardzo malego a i te typowe zarty na temat roznych funkcji lub wygladu penisa tez robie.
Mozemy nawet zrobic konkurs na "mister penisa na erocie 2007".
Przy tej okazji moglibysmy rozpatrzyc kwestie tego czy wilekosc penisa jest wazna dla kobiety.
Mozemy nawet zrobic konkurs na "mister penisa na erocie 2007".
Przy tej okazji moglibysmy rozpatrzyc kwestie tego czy wilekosc penisa jest wazna dla kobiety.
Najladniejszym zwierzatkiem jest slimaczek.