(22-02-2008, 16:14)_KOTKA link napisał(a): To zacznijmy od początku:
Postaram się pisać większe elaboraty, skoro niuansiki nie są chwytane
Dziekuje za obnizenie poprzeczki)))))
No nareszcie! Skoro już dawno zauważyłaś, że czytający nie chwytają klimatów, należało zniżyć się do poziomu ogółu. To właśnie cechuje dobrego rozmówcę. (no możnaby sobie jeszcze życzyć, zebyś nie wytykała tym bardziej topornym intelektualnego niedoboru, ale nie wymagajmy za wiele.)
(22-02-2008, 16:14)_KOTKA link napisał(a): [quote author=_KOTKA]
Ilekroć dowiaduję się, że kolejny zajebisty facet jest gejem, to mam ochotę nietolerować.
Wycięcie kontekstowe pozbawione humorystyki, która płynie z tego postu.
Pracuję z 7 gejami. I co gorsza,... takie ciastka, że mózg się lasuje...
Jako zagorzała hedonistka, zwyczajnie smutno mi, że nie mam z nich żadnego pożytku.
Cytat:Jakie to musi być cudowne, Twój mąż najpierw posuwa Ciebie, a później swojego przyjaciela...
Ot takie podwójne "czerpanie radości"
Tak sobie pomyślałam teraz… że jeszcze posuwać może, byleby nie robił loda... a z połykiem to już w ogóle byłoby przegięcie.
Cytat:Gleba!
Za czasów Giertycha to przynajmniej zajmowali się mundurkami...
Faktycznie stwierdzenie do młodego człowieka, żeby podczas ferii zajął się czymś logiczniejszym niż pisaniem na forum jest nietolerancyjne.
W Polsce, Giertych był tym rzekomo od edukacji, o domniemanym gejostwie badz bi nie mam pojęcia
I na deser, chcesz sie powymieniac na nadinterpretacje?
Cytat:jasno wynika - wszyscy tolerują, ale nie na własnej skórze.
Tu faktycznie przegięłam. Brońmy się podsumowań.
Urażonych przepraszam, powinno zabrzmieć "większość".
[/quote]
[/quote]
No i tu rownież, uklon.
Wreszcie zrozumiałam! Zwyczajnie uszło mojej uwadze, ze to jest wątek humorystyczny i Twoje wypowiedzi mają charakter kabaretowych wstawek służących rozbawieniu czytelników. Dla pocieszenia dodam, że Ci WIELCY zazwyczaj zostają docenieni dopiero po śmierci.
Podejrzewam, ze najbardziej ubawił tu sie gheh, ale to moze niech on podziekuje Ci za rozryke:-)
Staram się nie mówić w cudzym imieniu, żeby uniknąć prostowania „wszyscy“ na „wiekszosc“. Sama odczułaś, że zaraz zaprotestują
(22-02-2008, 16:14)_KOTKA link napisał(a):
[quote author=__Jules__ link=topic=221.msg8860#msg8860 date=1203661083]
uffff blink, dziekowac Bogu za te Twoja wypowiedz.
Od jakiegos czasu zaczelam sie obawiac, ze zasilam tutaj grono tych czytajacych BEZ zrozumienia, poniewaz moje wrazenia po lekturze watkow KOTKI sa podobne do Twoich.
[color=red]Julka, trzeba pytać, jak się nie rozumie.
Sztuka dyskusji na forum, polega właśnie na tym, aby dyskutować.
Kółka wzajemnej adoracji są na chacie, tutaj powinno się wymieniać poglądy.
(22-02-2008, 09:18)__Jules__ link napisał(a): Prawde mowiac staralam sie tego nie napisac, z obawy, ze rowniez mi skoczy do gardla,
Na przyszłość nie obawiaj się, bardzo szanuję swoich dyskutantów. A każda krytyka, byleby konstruktywna jest na miejscu.
(22-02-2008, 09:18)__Jules__ link napisał(a): nazywajac pokemonem czy innym imbecylem.
Bez przesady, co najwyżej mistrzynią avatarka
Maniuś, keep smiling ;D
[/quote]
Krytykę przyjełam, dziekuję, wnioski wyciagniete.
Twojego szacunku dla dyskutantów nie udało mi sie dostrzec, ale ciagle go szukam, nie poddaje sie, dopadne drania!
Chyle czoła, dziekuję za wyjaśnienia
Z szacunkiem (rzecz jasna)
Uświadomiona mistrzyni avatarków.