15-10-2007, 02:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-10-2007, 02:54 przez _divinity_.)
to zeby zamknąc temat, dodam cos na koniec.
Dzika, Kochanie...
zgadzam sie, ze niejednemu z nas zdazylo sie cos takiego palnąć. oczywiscie. natomiast, w momencie gdy okazuje sie, ze komus, nawet zupelnie niechcacy, zrobilismy tym przykrosc, mowimy "przepraszam" i z reguly temat jest zamkniety.
natomiast srbk obiela bardzo zla taktyke.
zakladam jej minimum dobrego serca, w przeciwienstwie do mafii, i twierdze, ze ok...faktycznie moze nie chciala nikogo urazac....ale po co brnela w te glupie tlumaczenia?? po co, przez pol dnia, szukala wytlumaczenia typu "to byla reakcja po tym co zobaczylam w tv"?? (na dodatek totalnie nieudolnie wybrany argument, bo swiadczacy o niej jeszcze gorzej) po co to bylo?
sadze, ze po pierwszym poscie, z tego tematu, jej przeprosiny (ktore znalazly sie tu jako ostatnie, dobrze ze w ogole) OD RAZU zamknely by tą sprawe! a tak rozpetala sie awantura, ktora bardzo umocnila mnie w przekonaniu, ze istota doroslosci jest umiec przyznac sie do bledu. bo nie ukrywajmy, KAZDY je popelnia, natomiast nie kazdy umie sie do nich przyznac i bez kombinacji, powiedziec zwykle "przepraszam"
milo, ze srbce sie to udalo.
watku mafii nie ma co juz poruszac. wszyscy chyba sami zobaczyli, co to za typ. acz szkoda, ze glownie ta dyskusja skupila sie na srbk, bo to (moim zdaniem) najbardziej przegial mafia swoimi durnymi tekstami (co juz napisalam wczesniej)
to by bylo na tyle.
dobranoc.
d.
p.s. i w tym miejscu sama sobie chcialam pogratulowac, ze w "najgoretszych" wtedy momentach na czacie, ograniczyłam sie do "spokoj" ," przestan", etc i nie zbanowałam całego pokoju ;D ;D
<dumna>
Dzika, Kochanie...
zgadzam sie, ze niejednemu z nas zdazylo sie cos takiego palnąć. oczywiscie. natomiast, w momencie gdy okazuje sie, ze komus, nawet zupelnie niechcacy, zrobilismy tym przykrosc, mowimy "przepraszam" i z reguly temat jest zamkniety.
natomiast srbk obiela bardzo zla taktyke.
zakladam jej minimum dobrego serca, w przeciwienstwie do mafii, i twierdze, ze ok...faktycznie moze nie chciala nikogo urazac....ale po co brnela w te glupie tlumaczenia?? po co, przez pol dnia, szukala wytlumaczenia typu "to byla reakcja po tym co zobaczylam w tv"?? (na dodatek totalnie nieudolnie wybrany argument, bo swiadczacy o niej jeszcze gorzej) po co to bylo?
sadze, ze po pierwszym poscie, z tego tematu, jej przeprosiny (ktore znalazly sie tu jako ostatnie, dobrze ze w ogole) OD RAZU zamknely by tą sprawe! a tak rozpetala sie awantura, ktora bardzo umocnila mnie w przekonaniu, ze istota doroslosci jest umiec przyznac sie do bledu. bo nie ukrywajmy, KAZDY je popelnia, natomiast nie kazdy umie sie do nich przyznac i bez kombinacji, powiedziec zwykle "przepraszam"
milo, ze srbce sie to udalo.
watku mafii nie ma co juz poruszac. wszyscy chyba sami zobaczyli, co to za typ. acz szkoda, ze glownie ta dyskusja skupila sie na srbk, bo to (moim zdaniem) najbardziej przegial mafia swoimi durnymi tekstami (co juz napisalam wczesniej)
to by bylo na tyle.
dobranoc.
d.
p.s. i w tym miejscu sama sobie chcialam pogratulowac, ze w "najgoretszych" wtedy momentach na czacie, ograniczyłam sie do "spokoj" ," przestan", etc i nie zbanowałam całego pokoju ;D ;D
<dumna>
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie