01-06-2009, 03:02
Dziwicie się ???...Kiedyś było inaczej, mniej konfliktów, więcej osób aktywnych na chacie/forum, i to chyba przeważyło...W obecnej chwili wydaje mi się niemożliwe zrealizowanie zlotu na którym pojawi się więcej niż 10 osób, a to termin komuś nie odpowiada, a to miejsce, a to ten ma konflikt z tym...Więc pozostaje nam
a)odpuścić sobie zloty(i spotykać się w mniejszym gronie)
b)zapomnieć o konfliktach(i mimo wszystko jednak udać się na to spotkanie), chociaż podejrzewam że "organizatorów" też jest znacznie mniej niż kiedyś(oczywiście nie siedzę tu 8 czy 9 lat jak Wy, ale struktura chyba jest taka czyż nie? "
Nie ma co robić kolejnych 10 stron o zlocie który nie dojdzie do skutku. Tyle ode mnie.
Pozdrawiam M.
a)odpuścić sobie zloty(i spotykać się w mniejszym gronie)
b)zapomnieć o konfliktach(i mimo wszystko jednak udać się na to spotkanie), chociaż podejrzewam że "organizatorów" też jest znacznie mniej niż kiedyś(oczywiście nie siedzę tu 8 czy 9 lat jak Wy, ale struktura chyba jest taka czyż nie? "
Nie ma co robić kolejnych 10 stron o zlocie który nie dojdzie do skutku. Tyle ode mnie.
Pozdrawiam M.
Nie pamiętam kiedy się czułem tak jak teraz, nie chciałem tego ale zwątpiłem bez wątpienia. Zakładam kaptur, ścieram najki o asfalt, minęło trochę lat a ja nadal dorastam. Zapomniałem już co czułem wczoraj, jeszcze będzie tak nie raz zanim mnie śmierć zawoła.