17-01-2009, 16:27
Nie wiem w zasadzie, o co sie spieracie, klocicie, czy jak to inaczej mozna nazwac jeszcze.
Kto chce, to sie zjawi. Kto zas nie, to nie.
Nie lubita sie? Ok., mozecie sobie do gardel z tego powodu nawet skoczyc, ale nie pod publike.
Mnie to ani ziebi, ani grzeje. Zawsze mialem swoje podejscie do czatu, ktore wraz z uplywem czasu wyrobilo sie i teraz jest takie, nie inne.
Kiedy jednak obserwuje co niektore osoby, to i widze, ze ZA BARDZO zyja czatem, biora do siebie pewne sprawy BARDZIEJ, niz ustawa przewiduje.
Haaaaallo! Swiat rzeczywisty to ten za oknem, nie na monitorze. Szkoda czasu na pierdoly, Dobrzy Ludzie! ;D
Kto chce, to sie zjawi. Kto zas nie, to nie.
Nie lubita sie? Ok., mozecie sobie do gardel z tego powodu nawet skoczyc, ale nie pod publike.
Mnie to ani ziebi, ani grzeje. Zawsze mialem swoje podejscie do czatu, ktore wraz z uplywem czasu wyrobilo sie i teraz jest takie, nie inne.
Kiedy jednak obserwuje co niektore osoby, to i widze, ze ZA BARDZO zyja czatem, biora do siebie pewne sprawy BARDZIEJ, niz ustawa przewiduje.
Haaaaallo! Swiat rzeczywisty to ten za oknem, nie na monitorze. Szkoda czasu na pierdoly, Dobrzy Ludzie! ;D