18-11-2008, 17:49
Imieniny obchodze 25go listopada.
Podobnie, jak Vectra, Niegrzeszna, kk i theonka.
Od paru lat tradycja pokoju Erotyczny byly tzw Katarzynki - zlot otwarty. Nie bylo imiennych zaproszen, kazdy nie tylko z Erota, lecz rowniez z polchatu mogl sie na nim pojawic.
Organizatorki, czyli wyzej wymienione, dbaly o wynajecie knajpy i zrzucaly sie na jakis drobiazg przewaznie w postaci przyslowiowej beczki piwa. A czesto dodatkowo pojawialo sie ciasto, torty, etc.
To byly fajne zloty, udane imprezy. Wszyscy cieszyli sie na Katarzynki, byla to dobra okazja by sie ponownie spotkac lub poznac, by pogadac, potanczyc. Nie bylo przymusu by na tych zlotach bywac.
W tym roku Katarzynek organizowanych przez obchodzace imieniny w/w Kaski - nie bedzie.
Podkreslam: organizowane przez nas.
To nie znaczy, ze zlot taki nie moze sie odbyc - to wolna wola ludzi z Erota.
Vectra wyjasnila, ze z powodow osobistych my w tym roku organizatorkami nie bedziemy.
Co nie znaczy, ze nie zamierzamy obchodzic wspolnie naszych imienin - to takze nasze prawo.
I prawo do prywatnej, proszonej imprezy - co tez czynimy.
I rowniez mamy prawo zaprosic na te prywatna impreze, kogo chcemy.
Nie robimy z tego zadnej tajemnicy - wiec nie bardzo rozumiem, o co ten szum?
A juz zupelnie nie rozumiem, ze Katarzynki organizowane przeze mnie i moje przyjaciolki jest moim obowiazkiem.. Chyba cos tu sie komus pokrecilo? Od kiedy to musze sie opowiadac z moich prywatnych imprez?
Moi Drodzy, powiem tyle: jest mi bardzo przykro z powodu tego calego zamieszania.
Czuje dyskomfort, ze ktos probuje mnie zmusic do takiego czy innego dzialania.
Chce ten dzien spedzic z wybranymi znajomymi, kolegami i przyjaciolmi. Tak jak pozostale Kaski.
Chyba mamy do tego prawo?
My bylysmy inspiratorkami Katarzynek, ale zawsze byly to jednak nasze imieniny.
W tym roku chcemy je obchodzic na proszonej imprezie zamknietej.
Wiecie co? W tym roku wyprawialam u siebie Sylwestra - bylo okolo 30 osob - przewazajaca wiekszosc to osoby, ktore lata temu poznalam na czacie. I jakos nikt mi nie zarzucal, ze nie zostal zaproszony. Czemu? A byc moze dlatego, ze wyprawialam Sylwestra we wlasnym domu. Tyle, ze ja nie widze roznicy, czy prywatna impreza odbyla sie w moich 4 scianach czy w knajpie.
Powtarzam: jest mi przykro, nie lubie byc zmuszana. Ale jesli macie ochote na zorganizowanie zlotu w listopadzie - nie mam nic przeciw. Jesli chcecie, by ten zlot nosil nazwe Katarzynki - ani ja, ani - jestem tego pewna - pozostale Kaski rowniez nie maja nic przeciw.
Z pewnoscia zloty beda nadal organizowane, z pewnoscia beda to fajne imprezy i z pewnoscia my wszystkie chetnie sie na nich pojawimy. To indywidualny wybor kazdego: przyjsc badz nie przyjsc na zlot Erota, organizowac badz nie organizowac taki zlot.
Kat
Podobnie, jak Vectra, Niegrzeszna, kk i theonka.
Od paru lat tradycja pokoju Erotyczny byly tzw Katarzynki - zlot otwarty. Nie bylo imiennych zaproszen, kazdy nie tylko z Erota, lecz rowniez z polchatu mogl sie na nim pojawic.
Organizatorki, czyli wyzej wymienione, dbaly o wynajecie knajpy i zrzucaly sie na jakis drobiazg przewaznie w postaci przyslowiowej beczki piwa. A czesto dodatkowo pojawialo sie ciasto, torty, etc.
To byly fajne zloty, udane imprezy. Wszyscy cieszyli sie na Katarzynki, byla to dobra okazja by sie ponownie spotkac lub poznac, by pogadac, potanczyc. Nie bylo przymusu by na tych zlotach bywac.
W tym roku Katarzynek organizowanych przez obchodzace imieniny w/w Kaski - nie bedzie.
Podkreslam: organizowane przez nas.
To nie znaczy, ze zlot taki nie moze sie odbyc - to wolna wola ludzi z Erota.
Vectra wyjasnila, ze z powodow osobistych my w tym roku organizatorkami nie bedziemy.
Co nie znaczy, ze nie zamierzamy obchodzic wspolnie naszych imienin - to takze nasze prawo.
I prawo do prywatnej, proszonej imprezy - co tez czynimy.
I rowniez mamy prawo zaprosic na te prywatna impreze, kogo chcemy.
Nie robimy z tego zadnej tajemnicy - wiec nie bardzo rozumiem, o co ten szum?
A juz zupelnie nie rozumiem, ze Katarzynki organizowane przeze mnie i moje przyjaciolki jest moim obowiazkiem.. Chyba cos tu sie komus pokrecilo? Od kiedy to musze sie opowiadac z moich prywatnych imprez?
Moi Drodzy, powiem tyle: jest mi bardzo przykro z powodu tego calego zamieszania.
Czuje dyskomfort, ze ktos probuje mnie zmusic do takiego czy innego dzialania.
Chce ten dzien spedzic z wybranymi znajomymi, kolegami i przyjaciolmi. Tak jak pozostale Kaski.
Chyba mamy do tego prawo?
My bylysmy inspiratorkami Katarzynek, ale zawsze byly to jednak nasze imieniny.
W tym roku chcemy je obchodzic na proszonej imprezie zamknietej.
Wiecie co? W tym roku wyprawialam u siebie Sylwestra - bylo okolo 30 osob - przewazajaca wiekszosc to osoby, ktore lata temu poznalam na czacie. I jakos nikt mi nie zarzucal, ze nie zostal zaproszony. Czemu? A byc moze dlatego, ze wyprawialam Sylwestra we wlasnym domu. Tyle, ze ja nie widze roznicy, czy prywatna impreza odbyla sie w moich 4 scianach czy w knajpie.
Powtarzam: jest mi przykro, nie lubie byc zmuszana. Ale jesli macie ochote na zorganizowanie zlotu w listopadzie - nie mam nic przeciw. Jesli chcecie, by ten zlot nosil nazwe Katarzynki - ani ja, ani - jestem tego pewna - pozostale Kaski rowniez nie maja nic przeciw.
Z pewnoscia zloty beda nadal organizowane, z pewnoscia beda to fajne imprezy i z pewnoscia my wszystkie chetnie sie na nich pojawimy. To indywidualny wybor kazdego: przyjsc badz nie przyjsc na zlot Erota, organizowac badz nie organizowac taki zlot.
Kat
Panowac nad soba, to najwyzsza władza - Seneka