•  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 3
  • 4
  • 5(current)
  • 6
  • 7
  • Dalej 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polska
#41
I dyskusja sie sprowadziła do kasy ... lecz biednemu wiart w oczy nie tylko w Polsce... Znakomita wieszośc nie wyjezdza dla tego ze woli inny kraj od ojczycstego lecz dlatego ze moze tam wiecej zarobic ... poniekad kazdy jest kowalem swojego losu ...ja nie narzekam :-) ...

http://pl.youtube.com/watch?v=rkRIbUT6u7Q

#42
(03-10-2007, 13:09)_Leia_ link napisał(a): Kamenko - dokładnie w tym kraju żyję i to duuużo dłużej niż rok Smile

Leio, moja uwaga nie dotyczyła stałych mieszkańców naszego kraju lecz tych, którzy się nim zachwycają na odległość, ale nigdy nie mają zamiaru do niego wrócić... ot... taki patriotyzm na odległość...

A teraz, żeby była jasność - mnie też jeszcze 10 lat temu bardzo się tutaj podobało, dopóki nie nastąpiło zderzenie z machiną wymiaru tzw. sprawiedliwości i musiałam natychmiast sprowadzić się na ziemię i przestać myśleć idealistycznie...
Proponuję zatem mojemu przedmówcy, zanim oskarży kogoś o malkontenctwo, spróbować np. odzyskać zasądzone prawomocnym wyrokiem sądu 100 000 zł od przestępcy, ot tak... w ramach ćwiczeń w szkole przetrwania...  
Życzę powodzenia, a także tego, abyście nigdy w praktyce nie musieli tego robić.


#43
(03-10-2007, 14:00)kamena__ link napisał(a): [quote author=_Leia_ link=topic=96.msg2320#msg2320 date=1191406160]
Kamenko - dokładnie w tym kraju żyję i to duuużo dłużej niż rok Smile

Leio, moja uwaga nie dotyczyła stałych mieszkańców naszego kraju lecz tych, którzy się nim zachwycają na odległość, ale nigdy nie mają zamiaru do niego wrócić... ot... taki patriotyzm na odległość...

A teraz, żeby była jasność - mnie też jeszcze 10 lat temu bardzo się tutaj podobało, dopóki nie nastąpiło zderzenie z machiną wymiaru tzw. sprawiedliwości i musiałam natychmiast sprowadzić się na ziemię i przestać myśleć idealistycznie...
Proponuję zatem mojemu przedmówcy, zanim oskarży kogoś o malkontenctwo, spróbować np. odzyskać zasądzone prawomocnym wyrokiem sądu 100 000 zł od przestępcy, ot tak... w ramach ćwiczeń w szkole przetrwania...  
Życzę powodzenia, a także tego, abyście nigdy w praktyce nie musieli tego robić.



[/quote]

Wspołczuje ... jednakowoz w stanach gdzie prawo teoretycznie rzecz biorac jest najblizej doskonałosci (pomomo wilelu absurdów wlasnie z tego dazenia wynikajacych) zdarzały sie równiez przypadki osadzania kogos w wiezieniu i ...wypuszczania go po np skromnych 20 latach gdyz okazło sie ze sad sie pomylił ... nie znam okolicznosci w jakich doszlo do twojego przykrego zdarzenia lecz prawie jak zawsze nic sie nie dzieje bez przyczyny ...zaufałas komus byc moze i jest problem ...o fiskusie nie wspomne gdyz na calym swiecie jego działanie jest bandyckie w majestacie prawa... jednym słowem byc moze w innym kraju nie doswiadczyłabys tego ale mogłabys (odpukac) doswiadczyc jeszcze czego gorszego. Pozdrawiam i koncze te ponure klimaty.
#44
(03-10-2007, 13:38)f link napisał(a): [jesli to odpowiedz kierowana do mojej osoby:
nie, f, nie była to odpowiedź kierowana do Twojej osoby, akurat tę wypowiedź sprowokował blinker, ale rzecz nie dotyczy jednostki, a generalnie tych bardziej nostalgicznie nastawionych emigrantów, również nie chodzi mi o jakieś krótkotrwałe pobyty, a o wybór wyjazdu na stałe, przecież z jakiegoś powodu się wyjechało, nieprawdaż? to co? przedtem było niedobrze, a czas zatarł pamięć i wyidealizował?
#45
[i][color=brown]Czegoż lepszego, fajniejszego, większego można się dorobić tam niż tutaj???
#46
-> Atka
Można sie dorobić egzotycznej choroby.
Można sie dorobić tęsknoty.
Można sie dorobić kompleksu "ja nie jestem Polak" ( gdy poznamy naszą "solidarność narodową" za granicą)
Można sie dorobić wrzodów żołądka w wersji nieegzotycznej.
Można sie dorobić "większego" - pewna pani z Anglii cały czas wysyła mi na priv maila oferty "powiększenia" - to chyba ich specjalność narodowa.

I można sie dorobić używania słowa dorobić zamiast nabawić.
Czy jakoś tak.

A tak serio.
Półtora roku temu powiedziałem Komuś..: "Kocham swój kraj mimo, że jest jaki jest, zapijaczony, brudny, nietolerancyjny itd...Bo to jest mój kraj"
Mimo, że jestem Kaszubą..bardziej Kaszubą niż Polakiem..
Wcześniejszy mój post jest "półżartem"..niestety.

I nie będę się pytał co ten kraj zrobił dla mnie...zapytam sam siebie, co ja dla niego zrobiłem?
Rachunek sumienia jak zwykle w ciszy.
Jeżeli ktoś uważa, że nic nie można zrobić dla Polski w pojedynkę..to polecam stary kawałek Depeche Mode...a w zasadzie tekst refrenu...Kawałek nazywa sie "New dress"
polecam

M.







A kto umarł..ten..nie żyje..
#47
"Dopiero w warunkach emigracyjnej stabilizacji może nastąpić reorganizacja tożsamości i ukształtowanie nowej. I to zarówno w płaszczyźnie społecznej jak i indywidualnej (wymiar społeczny i psychologiczny). Dlatego też nie jest tak łatwo być emigrantem".
prof. dr hab. Jacek Leoński.

Trzeba być bardzo elastycznym człowiekiem, bym móc się przystosować do świata, w którym nie jest się "u siebie". I myślę, że Ci, którzy wyjechali świadomie za granicę i piszą o swej tęsknocie, znają doskonale jej smak. Lepiej niż my. Czasem dystans jaki tworzy odległość od ojczyzny sprawia, że potrafią spogladać na nią w sposób emocjonalny ale i pozbawiony obciążeń życia w niej. I oceny te często bywają bardzo obiektywne. Z patryiotyzmem jest pdobnie jak z przyjaźnią. Czasem trzeba wypowiedzieć parę gorzkich słów, aby uzmysłowić sobie jak bardzo nam zależy.
Na cheleb trzeba pracować wszędzie, ale sztuką jest być szczęśliwym, tam gdzie się człowiek budzi i gdzie zasypia.
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
#48
[quote author=Seth link=topic=96.msg2341#msg2341 date=1191413188]
-> Atka
Można sie dorobić egzotycznej choroby.
Można sie dorobić tęsknoty.
Można sie dorobić kompleksu "ja nie jestem Polak" ( gdy poznamy naszą "solidarność narodową" za granicą)
Można sie dorobić wrzodów żołądka w wersji nieegzotycznej.
Można sie dorobić "większego" - pewna pani z Anglii cały czas wysyła mi na priv maila oferty "powiększenia" - to chyba ich specjalność narodowa.

Dorobionam teskonoty , ale czy za krajem? Raczej za domem rodzinnym i przyjaciolmi i z checia bym ich wszystkich tutaj przeniosla ,wlacznie z domem. Kompleksu " ja nie Polak " nie znam . Zawsze na pytanie "skad jestes? " odpowiadam glosno i wyraznie - z Polski i nie przypominam sobie , abym spotkala sie ze zla reakcja.

Siethiku ..ja tez dostaje te oferty powiekszenia  malego 8)

Dla mnie Polska to wscibskie sasiadki  Tongue , piekne krajobrazy i polska muzyka na zywo.
Polska jest najladniejsza jesienia...











#49
i nie umiem cytowac  postow ???
#50
Ech fajnie sie  Was czyta .... ;D piszcie  dalej
podpis: zatwardzialy emigrant Tongue
jakos  nic mi do glowy nie przychodzi..........moze innym razem :-)
  
  •  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 3
  • 4
  • 5(current)
  • 6
  • 7
  • Dalej 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości