Tribal na lewej łydce , niestety brak fotek...Co do bólu , jakiś tam był ale nie był to na pewno ból nie do wytrzymania
+ tribal na ramieniu, a w nim magiczny napis.
+ tribal na ramieniu, a w nim magiczny napis.

Nie pamiętam kiedy się czułem tak jak teraz, nie chciałem tego ale zwątpiłem bez wątpienia. Zakładam kaptur, ścieram najki o asfalt, minęło trochę lat a ja nadal dorastam. Zapomniałem już co czułem wczoraj, jeszcze będzie tak nie raz zanim mnie śmierć zawoła.