08-01-2008, 22:08
Cindy -
tatuazu nie nalezy moczyc, a jesli juz (przy okazji kapieli itd.) to starac sie, zeby nie trwalo to dlugo, zas po kapieli pamietac, zeby miejsce osuszyc - chusteczka, recznikiem papierowym. rob prysznic sobie, nie jemu.
co do masci - ja stosowalam zwykla wazeline, tatuaz zagoil sie idealnie,
ostatnio spotkalam sie jednak z wychwalaniem alantanu, ktorego, szczerze mowiac - nie polecam, glownie dlatego, ze ma wlasciwosci wybielajace. zarowno krem, jak i masc.
szybkiego gojenia.
tatuazu nie nalezy moczyc, a jesli juz (przy okazji kapieli itd.) to starac sie, zeby nie trwalo to dlugo, zas po kapieli pamietac, zeby miejsce osuszyc - chusteczka, recznikiem papierowym. rob prysznic sobie, nie jemu.

co do masci - ja stosowalam zwykla wazeline, tatuaz zagoil sie idealnie,
ostatnio spotkalam sie jednak z wychwalaniem alantanu, ktorego, szczerze mowiac - nie polecam, glownie dlatego, ze ma wlasciwosci wybielajace. zarowno krem, jak i masc.
szybkiego gojenia.
[color=gray][size=7]/recoveryourlife
/if looks could really kill, then my profession would be staring...[/size][/color]
/if looks could really kill, then my profession would be staring...[/size][/color]