09-02-2007, 10:59 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-02-2007, 11:04 AM przez wybredna__39.)
wiersz który juz kiedyś na 'starym' forum Wam przesłalam...
ale ma ON [dla mnie] ... głębszą treść ...
dlatego do niego wracam ...
bo... pora roku nie ma znaczenia ...
...a wciąż zdarza się [chyba nie tylko mi
] zwątpić ... w c0S 
mały promień wierności
przepraszam wiosnę, że w nią zwątpiłam
że zapomniałam, jaka piękna
wystarczyło, że na chwilę straciłam ją z oczu
że tylko przez moment jej nie było
a ja tak po prostu- zdradziłam
przepraszam wiosnę, że myśli o niej zastąpiłam chłodem
wybrałam poranki szronem powlekane
a może jednak się tylko na nie zgodziłam?
dałam sobie przyzwolenie na podziw, tego co nie ma uroku
a wiosna przyszła, może nawet wciąż gdzieś tu była
i tak zwyczajnie w skromności swej, najdelikatniejszym gestem
z jednej z fałd swojej sukienki uwolniła ptaki
w dłoniach miała tylko dwa drobniutkie kwiaty
przewiązane małym promieniem wierności
dziękuje wiośnie, że wszystko zmieniła...
Dorota Łajło
ale ma ON [dla mnie] ... głębszą treść ...
dlatego do niego wracam ...
bo... pora roku nie ma znaczenia ...
...a wciąż zdarza się [chyba nie tylko mi


mały promień wierności
przepraszam wiosnę, że w nią zwątpiłam
że zapomniałam, jaka piękna
wystarczyło, że na chwilę straciłam ją z oczu
że tylko przez moment jej nie było
a ja tak po prostu- zdradziłam
przepraszam wiosnę, że myśli o niej zastąpiłam chłodem
wybrałam poranki szronem powlekane
a może jednak się tylko na nie zgodziłam?
dałam sobie przyzwolenie na podziw, tego co nie ma uroku
a wiosna przyszła, może nawet wciąż gdzieś tu była
i tak zwyczajnie w skromności swej, najdelikatniejszym gestem
z jednej z fałd swojej sukienki uwolniła ptaki
w dłoniach miała tylko dwa drobniutkie kwiaty
przewiązane małym promieniem wierności
dziękuje wiośnie, że wszystko zmieniła...
Dorota Łajło
[b] Istnieją w ludzkim sercu struny, których czasem lepiej już nie dotykać... bo... ludzie, których kochasz są jak przepływające po Twoim niebie chmury… są na nim dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze … [/b]