22-09-2008, 22:08
"sumienie"
słyszę jak śpiewa słowik na drzewie
słyszę jak dzieci krzyczą na siebie
poprzeplatane to wszystko jest małym uśmiechem
wiosną słoneczną i zieleni echem
drzewa radośnie tańczą w swym pląsie
cisza radośnie wiąż szumi bezgłośnie
wiatr tutaj zwalnia, przystaje na chwilę
spogląda lekko, niesie motyle
wszystko ucicha w promieniach słońca
wszyscy tak bardzo pragną gorąca
gdzieś na tym końcu, skrawku bezwietrznym
łza tam spogląda w promienie słońca
wszystko się zmienia, kwitnie, rozkwita
człowiek zapomniał jak wiosną oddychać
Vanitas Vanitatum Et Omnia Vanitas
słyszę jak śpiewa słowik na drzewie
słyszę jak dzieci krzyczą na siebie
poprzeplatane to wszystko jest małym uśmiechem
wiosną słoneczną i zieleni echem
drzewa radośnie tańczą w swym pląsie
cisza radośnie wiąż szumi bezgłośnie
wiatr tutaj zwalnia, przystaje na chwilę
spogląda lekko, niesie motyle
wszystko ucicha w promieniach słońca
wszyscy tak bardzo pragną gorąca
gdzieś na tym końcu, skrawku bezwietrznym
łza tam spogląda w promienie słońca
wszystko się zmienia, kwitnie, rozkwita
człowiek zapomniał jak wiosną oddychać
Vanitas Vanitatum Et Omnia Vanitas