02-05-2008, 14:53
Znalezione w sieci:
Ile miłości
Ileż potrzeba miłości by ogrzać zziębnięte serce
Kobiety zapatrzonej w dal przeszłości
Oczami pełnymi łez słonych ,rozpaczliwie tęskniącej
Za minionym żarem czasu tkliwości.
Nie sposób zmierzyć pragnień niespełnionych
Powracających w snach pustych, nocą
Czułym, cichym szeptem namiętności wypełnioną.
Nocą, w ukochanych ramionach kołysaną.
Brakuje czaru wspomnień o barwach miłosnych
Jak we mgle rozpłynęło się kochanie
Delikatne ręce zapomniały już dotyku namiętności
Pieszczot jak na strunach ciała granie.
Ukradkiem, w ciemności, marzenia otwierają
Drzwi długo samotnością zamknięte.
Jaśniejącą ledwo smugą światła unosząc do raju
Miłowania, w spazmie radosnym zaklętym.
Ile miłości
Ileż potrzeba miłości by ogrzać zziębnięte serce
Kobiety zapatrzonej w dal przeszłości
Oczami pełnymi łez słonych ,rozpaczliwie tęskniącej
Za minionym żarem czasu tkliwości.
Nie sposób zmierzyć pragnień niespełnionych
Powracających w snach pustych, nocą
Czułym, cichym szeptem namiętności wypełnioną.
Nocą, w ukochanych ramionach kołysaną.
Brakuje czaru wspomnień o barwach miłosnych
Jak we mgle rozpłynęło się kochanie
Delikatne ręce zapomniały już dotyku namiętności
Pieszczot jak na strunach ciała granie.
Ukradkiem, w ciemności, marzenia otwierają
Drzwi długo samotnością zamknięte.
Jaśniejącą ledwo smugą światła unosząc do raju
Miłowania, w spazmie radosnym zaklętym.
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...