13-01-2009, 16:08
[i][color=maroon]O bosz
Jeździłam na kolonie rokrocznie, byłam w różnych miejscach kraju, a nawet zagramanicą
A później to za stara byłam i już nie chcieli mnie brać, o
To były piękne czasy, bardzo mile wspominam te wyjazdy, aż czasami się łezka w oku kręci
Co chwila nowy chłopak, nowa miłość
Pierwszy raz całowałam się z chłopakiem właśnie na koloni (dodam, że w wawie), uczyliśmy się na sobie całować, nic nas nie łączyło, no ale jednak to był pierwszy raz i to z języczkiem!
Po jednej z kolonii w Hradcu przestałam pić piwo z sokiem i jeść lody na patyku w czekoladzie, bleee. Myślałam, że umrę po tej mieszance
Jest jeszcze masa wspomnień z tych moich 7 kolonijnych wakacji, ale cdn
Jeździłam na kolonie rokrocznie, byłam w różnych miejscach kraju, a nawet zagramanicą
A później to za stara byłam i już nie chcieli mnie brać, o
To były piękne czasy, bardzo mile wspominam te wyjazdy, aż czasami się łezka w oku kręci
Co chwila nowy chłopak, nowa miłość
Pierwszy raz całowałam się z chłopakiem właśnie na koloni (dodam, że w wawie), uczyliśmy się na sobie całować, nic nas nie łączyło, no ale jednak to był pierwszy raz i to z języczkiem!
Po jednej z kolonii w Hradcu przestałam pić piwo z sokiem i jeść lody na patyku w czekoladzie, bleee. Myślałam, że umrę po tej mieszance
Jest jeszcze masa wspomnień z tych moich 7 kolonijnych wakacji, ale cdn