21-03-2008, 14:34
W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
K ontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta :
- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- W szystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świecę za darmo.
- A ha.. po chwili namysłu
- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- W szystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
- A aa.. myśli myśli i ... w końcu
- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- W szystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chója na kontrol ę .
bardzo mnie to rozbawiło :-) błedy ortograficzne pozostawiam tym ktorzy kochaja je poprawiac:-)
K ontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta :
- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- W szystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świecę za darmo.
- A ha.. po chwili namysłu
- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- W szystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
- A aa.. myśli myśli i ... w końcu
- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- W szystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chója na kontrol ę .
bardzo mnie to rozbawiło :-) błedy ortograficzne pozostawiam tym ktorzy kochaja je poprawiac:-)