•  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 20
  • 21
  • 22(current)
  • 23
  • 24
  • ...
  • 86
  • Dalej 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Humor

- Patrycja, Po litrze to z ciebie nawet niezla laska...
- Roman, zwariowales? To ja, Bronek!
If a relationship has to be a secret, you shouldn't be in it.
DO agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej agencji, uregulować należność.
-Ile się należy - pyta??
-Nic. Był pan świetny.
- co? Cała noc z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
-Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał najlepsze, to jeszce dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, więc on z panienką, a rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic,był pan świetny- mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję, mówi facet - Nie dość, że było fajnie, to jeszcze dostaję kasę... Wie pani co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał za to samo 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dziś tylko na kablówkę.

;D
plum...

Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...
If a relationship has to be a secret, you shouldn't be in it.
W parku na laweczcie , siedzi sobie dwoch dziadkow i rozmawiaja...

- Seks to jest dobra rzecz...
-Eee..Barborka to jest dobra rzecz
-Seks to naprawde dobra rzecz
- Ale Barborka jest czesciej !
Trochę z prywatnej kolekcji, trochę ze starego forum i ciutkę z dzisiejszych znalezisk w necie... Tongue


Test na inteligencję. Sprawdź się!
Poniżej znajdziecie cztery pytania i jedno pytanie bonusowe. Musicie
udzielić na nie NATYCHMIASTOWEJ odpowiedzi. Odpowiadajcie bez dłuższego
zastanawiania się, ok? Udowodnijmy sobie samym i innym jak mądrzy jesteśmy:
Gotowi? DO ROBOTY !!! (przejdź na dół)

Pierwsze Pytanie:

Bierzesz udział w wyścigu. Wyprzedzasz osobę biegnącą jako druga. Którą pozycję zajmujesz?
.
.
.
.
.
.
.
.

Odpowiedź: jeśli odpowiedziałaś / -eś że jesteś pierwsza, totalnie się
mylisz! Jeśli przegonisz "drugą" osobę, zajmiesz jej miejsce, a tym samym
będziesz na drugim miejscu !

Spróbuj nie spieprzyć następnego pytania. Odpowiadając na drugie pytanie,
nie trać aż tyle czasu ile straciłeś przy odpowiedzi na pierwsze.

Drugie Pytanie:
Jeśli prześcigniesz ostatnią osobę, które miejsce zajmiesz ...?
.
.
.
.
.
.
.
.

Odpowiedź: Jeśli powiedziałeś, że jesteś przedostatni, ponownie się mylisz.
Powiedz mi - jak można prześcignąć OSTATNIĄ osobę?

Nie jesteś zbyt dobry w te klocki! Chyba że?

Trzecie Pytanie:
Bardzo skomplikowana matematyka ! Uwaga: Zadanie musi być wykonane jedynie w
twojej głowie. NIE UŻYWAJ ani papieru, ołówka ani kalkulatora. Spróbuj:
Weź 1000 i dodaj do tej liczby 40. Teraz dodaj kolejny 1000. Dodaj 30. Teraz
dodaj kolejne 1000. Następnie dodaj 20. Dodaj 1000. I jeszcze 10. Jaki jest
wynik?
.
.
.
.
.
.
.
.

Czy otrzymany wynik to 5000? Poprawna odpowiedź to 4100. Nie wierzysz?
Sprawdź z kalkulatorem! Dzisiaj to definitywnie nie twój dzień. Może na
kolejne pytanie odpowiesz prawidłowo?
Czwarte Pytanie:
Ojciec Mary ma pięć córek: 1. Nana, 2. Nene, 3. Nini, 4. Nono. Jak na imię
ma piąta córka?
.
.
.
.
.
.
.
.

Odpowiedź: Nunu? NIE! Oczywiście, że nie. Ona ma na imię Mary. Przeczytaj
pytanie ponownie!

Ok, teraz runda bonusowa:
Niema osoba, która chce kupić szczoteczkę do zębów. Poprzez naśladowanie
czynności mycia zębów z sukcesem wyraził o co mu chodzi, sprzedawca
zrozumiał, zakup dokonany.

Kolejna sytuacja - niewidomy mężczyzna chce kupić parę okularów słonecznych,
jak powinien przekazać o zakup czego mu chodzi?
.
.
.
.
.
.
.
.

Odpowiedź: Po prostu otworzy usta i zapyta ... zaczekaj moment ... nie
pomyślałeś przecież, że zacznie robić palcami kółka wokół oczu???


Blondynka bierze udzial w telewizyjnym quizie.
Pytania sa następujące

1. Jak dlugo trwala Wojna Stuletnia?
* 116 lat
* 99 lat
* 100 lat
* 150 lat

Blondynka korzysta z mozliwosci nieudzielania odpowiedzi na jedno pytanie. 2. Z którego kraju pochodzi kapelusz typu "panama"?

* z Brazylii
* z Chile
* z Panamy
* z Ekwadoru
Blondynka prosi o pomoc publicznosci.

3. W którym miesiącu Rosjanie obchodza rocznicę Rewolucji Pazdziernikowej?

* w styczniu
* we wrzesniu
* w pazdzierniku
* w listopadzie
Blondynka korzysta z jokera telefonicznego i dzwoni do innej blondynki.

4. Jak brzmi wlasciwe imie króla Georga IV?
* Albert
* Georg
* Manuel
* Jonas
Blondynka korzysta z jokera "pól na pól".

5. Od którego zwierzecia pochodzi nazwa Wysp Kanaryjskich?

* od kanarka
* od kangura
* od szczura
* od psa
Blondynka odpada z gry.


A teraz zjedź w dół i sprawdź swoją wiedzę...











Jezeli uznales perypetie blondynki za zabawne, to tu masz wlasciwie odpowiedzi:
1. Wojna Stuletnia trwala 116 lat - od 1337 do 1453.
2. Kapelusz "panama" pochodzi z Ekwadoru.
3. Rocznicę Rewolucji Pazdziernikowej obchodzi sie 7 listopada.
4. Wlasciwe imie króla Georga IV brzmi Albert - zmienił je w 1936.
5. Nazwa Wysp Kanaryjskich pochodzi z łaciny w której canis oznacza psa.

No i co?

Jestes mądrzejszy od blondynki?
I jeszcze trochę... ;D Część pewnie znacie ale mam nadzieję że nie wszyscy i nie wszystko...


[Obrazek: 0071.jpg]

Pamiętnik mężatki

Dzień 1.
Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by
powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.

Dzień 2.
Zdzisław wyznał mi...

swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on
naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru
miesięcy bierze Prozac.

Dzień 3.
Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby ! Co mam robić?

Dzień 4.
Podmieniłam Prozac na Viagre, nie zauważył... połknął... czekam niecierpliwie.....

Dzień 5.
BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!

Dzień 6.
Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy.

Dzień 7.
Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że
nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa.

Dzień 8.
Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała.

Dzień 9.
Nie miałam kiedy napisać...

Dzień 10.
Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Czuje się kompletnie
załamana... Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową..

Dzień 11.
Żałuję, że nie jest homoseksualistą Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się
nie myję. Na nic Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli
znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.

Dzień 12.
Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy
omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać.

Dzień 13.
Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy...
Matko ! Znów tu idzie !

Dzień 14.
Prozac skutkuje Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko
kiedy podaje jedzenie lub piwo.........BŁOGOŚĆ
Absolutna błogość !

[Obrazek: fn.1575.jpg]

Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. Nagle z góry zjeżdża kartka na sznurku.
Na kartce jest napisane:
- Jeśli chcesz się ze mną kochać pociągnij dwa razy, jeśli nie pociągnij czterdzieści razy z czego ostatnie 10 szybciej.


Żyrafa:
-Wiesz zajączku, ty nigdy nie będziesz miał takich rozkoszy jak ja. Gdy jem liście, czuje ich smak długo, długo. Połykam je, a one powoli spadają do mojego żołądka. W długim gardle czuję ich smak, tak długo, długo. Gdy piję wodę, leci ona długo przez gardło i się
tym tak długo, długo rozkoszuję. Ty nigdy tego nie doznasz.
Zajączek:
-Żyrafa, a rzygałaś kiedyś?

[Obrazek: fn.4417.jpg]


Przy łóżku umierającej żony siedzi mąż.
-Może coś ci potrzeba kochanie - pyta smutnym głosem.
-Chciałabym - odpowiada cichutko żona - żebyś mnie jeszcze raz przeleciał.
-Oj, taka słaba przecież jesteś, no ale jak bardzo chcesz...
I włazi do lóżka, robi co żona sobie zażyczyła a potem przytulony do niej zasypia ze zmęczenia. Budzi się po jakimś czasie, a żona w świetnej formie krząta się po kuchni przygotowując obiad. Facet zrywa się z pościeli i woła:
-Kochanie co się stało? Przecież taka chora byłaś?
-A to ten seks z tobą tak mi pomógł - informuje go z uśmiechem kobieta.
Facet siada ciężko na stołku i smutnieje.
-Co jest, nie cieszysz sie że wyzdrowiałam?
-Nie o to chodzi - mówi mąż - tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości to babcię Zosię bym uratował i wujka Zdziśka.


- Czy mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej - zażartował ojciec
- Mam, ale jest już zmęczona...


[Obrazek: SofitelLoo2-734584.jpg]

Pani w szkole zapytała dzieci co największego zmieści się do buzi....
Odpowiedzi były różne: czereśnia, śliwka, cukierek. Jasio myśli, myśli i nagle mówi:
- Chyba to jest lampka.
- Jak to Jasiu, przecież to niemożliwe - dziwi się pani.
- Możliwe, możliwe, bo wczoraj wieczorem jak poszedłem spać, to słyszalem, jak mama mówiła do taty - zgaś lampkę to wezmę do buzi.

Jakie słowa ludzie najczęściej wypowiadają przed śmiercią?
Odpowiedzi poniżej:

- Patrz, ten krokodyl wygląda jak żywy!
- Patrz, bez trzymanki!
- Raz... Dwa... Trzy... Bungeeeeeeeee!
- Mówiłaś, że twój mąż jest na delegacji!
- Nie bój się, nie spadnę!
- Pyszny ten Big Mac!
- To tylko draśnięcie.
- Siostro, ale ja mam RH minus...
- Jedź, prawa wolna.
- Do wesela się zagoi.
- To tylko kot hałasuje w ogródku.
- Lekarz mówi, że najgorsze już minęło.
- Ta bomba to robota amatora.
- Popatrz, zaraz dziadek zrobi fikołka.
- A co mi tam! Zabije albo wyleczy!
- To był najlepszy seks w moim życiu.
- Na pewno nie jest nabity.
- Nie zastrzelisz człowieka patrząc mu prosto w oczy.
- Nigdy nie czułem się lepiej.
- Ten gatunek nie jest jadowity.
- Strasznie pani dziś wygląda.
- Spójrz, nauczyłem się prowadzić jedną ręką.
- Patrzę, czy lufa jest dobrze wyczyszczona.
- Nie wiedziałem, że to pańska żona.
- Oczywiście mam nadzieję, że mimo wszystko zostaniemy przyjaciółmi.
- Wchodzę do wody, tu nie ma żadnych rekinów.
- Raz kozie śmierć.
- Przecież ci mówię, głupia babo, że to nie jest pod prądem.
- Ojej... przepraszam, chyba pobrudziłem panu dres!


Najnowszy program telewizyjny!
Tu możesz zobaczyć jak będzie wyglądał - już niedługo - program telewizyjny!

[Obrazek: beta205.gif]

TELETURNIEJE
"Różaniec z gwiazdami"
"Jaka to modlitwa?"
"Jeden z dwunastu"
"Szansa na odpust"
"Od Torunia do Opola"
"Intifada" lub "Diecezjada" lub "Parafiada" (jeszcze nie wybrano ostatecznego tytułu)
"Wielka Msza"
"Ananasy z mojej parafii"
"Miliard w Ambonie"
"Diecezja należy do ciebie!"
"Berety do mety"
"Jedno z dziesięciu przykazań"
"Najsłabsze ogniwo" - krótki poradnik z cyklu sam napraw swój różaniec ...

To chyba już tutaj czytałem albo na starej wersji forum ale co tam....

Rozmawia dwóch Ukraińców:
- Wiesz jak w Polsce mają zajebiście? Wstajesz rano.
Zajebiste śniadanie...
Potem sex, sex, sex do południa... Potem zajebisty obiad...
Potem sex, sex, sex do wieczora... Potem zajebista kolacja....
Potem sex, sex, sex, a potem idziesz spać...
- A byłeś tam? - pyta drugi.
- Nie, siostra była.

Wchodzi kowboj do baru i patrzy, siedzi tam cud kobieta.
Kowboj: Cześć. Kim jesteś?
Kobieta: Lesbijką...
- Eeeeee... To znaczy?
- Jak się budzę myślę o seksie z kobietą, jak jem śniadanie to myślę o seksie z kobietą, jak idę do pracy to myślę o seksie z kobietą, jak jem obiad, to myślę o seksie z kobietą, jak wracam do domu, to myślę o seksie z kobietą, jak zasypiam, to myślę o seksie z kobietą... A Ty, kim jesteś?
- Jak tu przyszedłem to myślałem, że jestem kowbojem, ale teraz wiem, ze jestem lesbijką

....no i mamy pozamiatane...podobno Chuck Norris ściągnął cały internet na dyskietkę Smile

Ksiądz i siostra zakonna wracają z konwencji kiedy nagle nawala im samochód. Ponieważ awaria jest poważna, zdani oni są na nocowanie w przydrożnym hotelu. Jedyny hotel w okolicy ma wolny tylko jeden pokój, wiec powstaje mały problem.
KSIĄDZ: Siostro, wydaje mi się ze w obecnym przypadku Pan nie będzie miał nam za złe jeśli spędzimy noc w tym samym pokoju. Ja prześpię się na podłodze, siostra weźmie łóżko...
SIOSTRA: myślę że to będzie w porządku...
Wiec jak ustalili tak i zrobili. Po 10 minutach....
SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....
KSIĄDZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...
10 minut później...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....
KSIĄDZ: No dobrze, podam Siostrze następny koc...
po kolejnych 10 minutach...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sądzę aby w tym wypadku Pan miał nam za złe abyśmy zachowali się jak mąż i żona w tą jedyną noc...
KSIĄDZ: masz rację..... wstawaj i sama weź sobie ten cholerny koc.



Ksiądz i rabin stoją przy drodze trzymając transparent:
KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆCIE ZE ZŁEJ DROGI PÓKI JESZCZE CZAS!
Ludzie przejeżdżający obok nie zwracają na nich uwagi. Jeden tylko krzyknął z samochodu:
- Darujcie sobie te teksty! I tak nic nie osiągniecie!
Ksiądz do rabina:
- A może powinniśmy napisać po prostu: "Uwaga, most się zawalił"?



Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar





Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę.
Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca:
"BUM BUM BUM ..."
Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej.
Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze:
"BUM BUM BUM ...."
Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia.
Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ściane i powtarzającego ciągle :
- Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! ......
Ojciec zdejmuje mu sluchawki, zakłada je na uszy a tam:
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...





Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mowie, że kiełbasa.
- Proszę wyjąc.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!




Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech będzie 4.
Balony niespodzianki...

[Obrazek: 03balony.gif]

Ojciec z synem są w sklepie, a syn zobaczył prezerwatywy i pyta się, co to jest. Ojciec na to:
- No, to są prezerwatywy i używa się ich dla ochrony podczas seksu.
Syn podnosi jedno opakowanie i pyta, czemu w środku są trzy prezerwatywy.
- To dla chłopców z liceum. Jeden na piątek, jeden na sobotę, jeden na niedzielę.
Syn podnosi paczkę z 6 prezerwatywami i pyta:
- Dlaczego tu jest sześć?
- To jest dla studentów, dwa na piątek, dwa na sobotę i dwa na niedzielę.
Syn spostrzega paczkę z 12 prezerwatywami i zadaje to samo pytanie. Ojciec na to:
- Synu, te są dla żonatych. Jeden na styczeń, drugi na luty, trzeci na marzec...


Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!




Kilku informatyków po pracy wybrało sie na piwo. I jak to "komputerowcy" prowadzą rozmowy tylko o chipsetach, twardych dyskach, itp. W końcy jeden z nich głośno się odzywa:
- Panowie! Tak nie można, tylko rozmowy o robocie. Porozmawiajmy o czymś innym.
- A o czym? - pyta jeden z kolegów.
- Na przykład o dupach - odpowiada ten pierwszy. Zapadła dłuższa chwila ciszy. W koncu jeden się odzywa:
- Moja karta graficzna jest do dupy!!!

Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
Młody wielbłąd pyta ojca - wielbłąda:
- Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie a nie inne kopytka, żeby nie zakopać się po kolana w piachu.
- Tato, a dlaczego mamy taką brzydką, skudloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest -10 stopni, w dzień +40 stopni, i taka sierść chroni nas przed takimi skokami temperatur.
- Tato, a dlaczego mamy te dwa garbu na grzbiecie, a koniki mają taki gładki?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.
Na to wszystko młody wielbłąd: - Tato a na cholere.. nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?!


http://www.youtube.com/watch?v=58CZcCvwND4    Wink

  
  •  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 20
  • 21
  • 22(current)
  • 23
  • 24
  • ...
  • 86
  • Dalej 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
19 gości