29-09-2007, 18:46
(29-09-2007, 18:36)_KOTKA link napisał(a): Wrócił syn z pracy w Anglii na swoją wieś.Buhahaha, dobre Kotka
Zwraca się do niego ojciec
- Idź rozrzuć gnój
- what? - pyta syn
- łot krowy i łot konia - odpowiada ojciec
;D
Na swiatlach zatrzymuje sie nowiutki Mercedes i pyrkocze Syrenka.
Kierowca syrenki opuszcza szybe (uik,uik,uik) i puka w szybe merca puk,puk). Kierowca merca opuszcza szybe (bzzzzzzzt) i pyta:
- Czego?
- No nie ma pan moze jakiejs kasety video, bo bym sobie cos obejrzal, a na satelicie leca same smieci...?
- Nie mam. [skad on ma wideo w syrence?]
Nastepnego dnia sytuacja sie powtarza. (uik,uik,uik)
(puk,puk,puk)
(bzzzzzzzt)
- Czego tym razem?
- A ma pan moze jakies kielbaski? Grilla robie z przyjaciolmi i wyczyscilismy juz lodowke ...?
- Nie mam. [jaki grill w syrence?]
Kierowca Mercedesa ciezko ugodzony w swoje ego postanowil rozbudowac samochod o bajery z Syrenki. Spotykaja sie na swiatlach.
(bzzzzzzt) (puk,puk,puk) (uik,uik,uik). Kierowca merca pyta:
- No moze pan chce kielbaski, chlebek na grilla. Mam cala najlepsza kolekcje wideo i inne rzeczy, co tylko panu trzeba.
- Kurcze, to po takie pierdoły mnie pan z wanny wyciaga ?