21-08-2009, 00:15
Przychodzi królik do apteki:
- Viagrę poproszę...
- Ale, króliczku, dla ciebie Viagrę?? A po .uj??!
- Noo... po Viagrze staje, tak?
- Oj królik, królik - staje w sensie "podnosi się" a nie "zatrzymuje"...
- Viagrę poproszę...
- Ale, króliczku, dla ciebie Viagrę?? A po .uj??!
- Noo... po Viagrze staje, tak?
- Oj królik, królik - staje w sensie "podnosi się" a nie "zatrzymuje"...
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT