17-06-2009, 19:24
Pożar w szpitalu. Przyjechali strażacy, zgasili.
Dowódca zdaje relację ordynatorowi: - Pożar ugaszony, ale są poszkodowani. W
sumie 8 osób, 2 odratowaliśmy, 6 niestety zginęło.
Słysząc to, lekarz zemdlał.
Ocucili go. Kiedy doszedł pomału do siebie i powiedział:
- Jak to 2 odratowaliście? Przecież gasiliście pożar w kostnicy!
Optymista to pesymista bez doswiadczenia.