02-12-2008, 20:00
(Mel dzis rano pisal ten dowcip na czacie, a ze spodobal mi sie .... :-) )
w srodku nocy mezowi zachcialo sie seksu. Budzi zone, lecz ona mu odmawia:
- Nic z tego, kochanie. Rano mam wizyte u ginekologa, wiec musze byc wypoczeta i pachnaca.
Zly i zrezygnowany maz gasi swiatlo i kladzie sie. Jednak po minucie zapala je ponownie i tak do zonki:
- Ale rano nie masz chyba wizyty u dentysty??
(Parafrazowalem.)
w srodku nocy mezowi zachcialo sie seksu. Budzi zone, lecz ona mu odmawia:
- Nic z tego, kochanie. Rano mam wizyte u ginekologa, wiec musze byc wypoczeta i pachnaca.
Zly i zrezygnowany maz gasi swiatlo i kladzie sie. Jednak po minucie zapala je ponownie i tak do zonki:
- Ale rano nie masz chyba wizyty u dentysty??
(Parafrazowalem.)