24-11-2008, 21:43
Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$
że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem. W barze cisza. Każdy
boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca
ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
-Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta
butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka
minut wcześniej?
-A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$
że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem. W barze cisza. Każdy
boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca
ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
-Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta
butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka
minut wcześniej?
-A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...
W życiu piękne są tylko chwile