18-10-2008, 08:18
Lekcja w szkole muzycznej.
Nauczycielka mówi:
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena.
Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To "Sonata księżycowa".
- Brawo - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To "Symfonia pastoralna"
- Świetnie - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego penisa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
- Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio,z pretensją w głosie:
- Nie zgadliście! "Dla Elizy"!
_________________
17 zdań na stole operacyjnym
Lepiej to gdzieś schowajcie, przyda się do sekcji.
Niech ktoś zawoła sprzątaczkę ze szmatą do podłogi i wiadrem.
Przyjmij tę ofiarę o wielki panie ciemności!
Burek! Burek! wracaj! oddaj to!
Chwila, jeśli to śledziona to ca ja trzymam w ręce?
Eeee... podaj mi to tam, no... to coś..
O nie! zgubiłem mój rolex!
Ups! Ktoś już kiedyś przeżył 500 ml dopaminy?
Cholera! znowu zgasło światło.
Wiecie że na nerkach można dobrze zarobić? patrzcie! ten facet ma dwie!
Możesz zatrzymać to coś? Jak tak pulsuje to nie mogę się skupić.
A to?... co to tu robi?
A teraz usuwamy mózg podmiotu i umieszczamy go w ciele małpy.
To zaraz wybuchnie! kryć się!
Kurde, ktoś wyrwał 47 stronę z podręcznika..
Czy ktoś wie gdzie położyłem skalpel?
Przepraszam że tak hurtem ale tak jakoś mi się nudziło
Nauczycielka mówi:
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena.
Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To "Sonata księżycowa".
- Brawo - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To "Symfonia pastoralna"
- Świetnie - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego penisa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
- Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio,z pretensją w głosie:
- Nie zgadliście! "Dla Elizy"!
_________________
17 zdań na stole operacyjnym
Lepiej to gdzieś schowajcie, przyda się do sekcji.
Niech ktoś zawoła sprzątaczkę ze szmatą do podłogi i wiadrem.
Przyjmij tę ofiarę o wielki panie ciemności!
Burek! Burek! wracaj! oddaj to!
Chwila, jeśli to śledziona to ca ja trzymam w ręce?
Eeee... podaj mi to tam, no... to coś..
O nie! zgubiłem mój rolex!
Ups! Ktoś już kiedyś przeżył 500 ml dopaminy?
Cholera! znowu zgasło światło.
Wiecie że na nerkach można dobrze zarobić? patrzcie! ten facet ma dwie!
Możesz zatrzymać to coś? Jak tak pulsuje to nie mogę się skupić.
A to?... co to tu robi?
A teraz usuwamy mózg podmiotu i umieszczamy go w ciele małpy.
To zaraz wybuchnie! kryć się!
Kurde, ktoś wyrwał 47 stronę z podręcznika..
Czy ktoś wie gdzie położyłem skalpel?
Przepraszam że tak hurtem ale tak jakoś mi się nudziło
"Nikogo nie obchodzą sińce upadłych aniołów."