21-08-2008, 04:18
Z bash.org.pl . 
<gryz> ja w tym roku jakoś wyszło ze byłem w chacie na sylwka, ale pomyślałem sobie ze i tak sie napruje
<gryz> wiec siedzialem od 20 i piłem browary. północ mineła, "nowy rok hura i *** w dupe" :/
<gryz> po pólnocy tak sie zalałem ze film sie mi urwał...
<gryz> rano wstaje, patrze kartka przylepiona do monitora, odlepiam kartke a na niej moje pismo
<gryz> czytam...
<gryz> "sformatowałem ci dysk haha!"
<gryz> ... wlaczam kompa - dysk sformatowany :|
<gryz> mysle, jaki glupi...
<azmar> masz schizofrenie?
<gryz> ja wiem? pewnie pomyślałem ze rano bedzie śmiesznie...
a to mnie rozwaliło...
<smeagor> zostalem dzisiaj olany :|
<smeagor> bylem w bibliotece i sie rozgladalem za ksiazka
<smeagor> podchodzi ta babka bibliotekarka i sie pyta czego szukam
<smeagor> a jak powiedzialem ze Nietzschego to sobie poszla i nie wrocila.
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operacje, będę pana usypiał, ale mam jeszcze jedno pytanie. Czy leczy sie pan w naszym szpital prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
- Na kasę chorych.
Anestezjolog:
- Aaaaa... kotki dwa....

<gryz> ja w tym roku jakoś wyszło ze byłem w chacie na sylwka, ale pomyślałem sobie ze i tak sie napruje

<gryz> wiec siedzialem od 20 i piłem browary. północ mineła, "nowy rok hura i *** w dupe" :/
<gryz> po pólnocy tak sie zalałem ze film sie mi urwał...
<gryz> rano wstaje, patrze kartka przylepiona do monitora, odlepiam kartke a na niej moje pismo
<gryz> czytam...
<gryz> "sformatowałem ci dysk haha!"
<gryz> ... wlaczam kompa - dysk sformatowany :|
<gryz> mysle, jaki glupi...
<azmar> masz schizofrenie?
<gryz> ja wiem? pewnie pomyślałem ze rano bedzie śmiesznie...
a to mnie rozwaliło...
<smeagor> zostalem dzisiaj olany :|
<smeagor> bylem w bibliotece i sie rozgladalem za ksiazka
<smeagor> podchodzi ta babka bibliotekarka i sie pyta czego szukam
<smeagor> a jak powiedzialem ze Nietzschego to sobie poszla i nie wrocila.
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operacje, będę pana usypiał, ale mam jeszcze jedno pytanie. Czy leczy sie pan w naszym szpital prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
- Na kasę chorych.
Anestezjolog:
- Aaaaa... kotki dwa....