•  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 39
  • 40
  • 41(current)
  • 42
  • 43
  • ...
  • 86
  • Dalej 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Humor
to nie smaczek a tłumaczenie simply.
no jakoś mnie bardziej śmieszył w oryginale...
sorry jeśli komuś się nie podoba... żeby nie było off topic

Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka - dla Ronaldinho. No to mówią mu:
- Ronaldinho, dobra będziesz grał sam.
Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34` Ronaldinho). No to się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83` Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają:
- Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło?
- No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46` dostałem czerwoną kartkę.

pewnie było tylko w innej wersji...
Późnym wieczorem do drzwi mieszkania pewnej kobiety zadzwonił pijany mężczyzna:
- Przepraszam czy ja tu mieszkam?
- Nie.
Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna.
- Czy ja tu mieszkam?
- Nie!
Kilka minut później znowu dzwonek, ten sam mężczyzna i to samo pytanie.
Kobieta krzyczy:
- Ile razy mam powtarzać, że pan tu nie mieszka!
- To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?



Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym
będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrznął orla - przyjmuje
wyzwanie Jaś.
- A z trzema ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścił
pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.


Umarł stary pobożny ksiądz - poszedł do nieba i staje przed Św. Piotrem. Św. Piotr pyta -faktycznie byłeś pobożny, nigdy nie zgrzeszyłeś nawet myślą ?
Nie, mówi ksiądz. Ale Św. Piotr dalej go wypytuje Ksiądz ukradkiem zagląda przez bramę do nieba patrzy, a tam z jego parafii taki obrzępałą Józik kierowca autobusu chodzi sobie po niebie. Ksiądz mówi: Św. Piotrze ale to niesprawiedliwe, całe życie żyłem w celibacie, a Józik to nawet do kościoła nie chodził a już po raju spaceruje A Św. Piotr na to:
bo widzisz, ty jak odprawiałeś mszę to cały kościół spał, ale jak Józik prowadził autobus to wszyscy się modlili.
U Kowalskich dochodzi do sceny małżeńskiej. Żona, wyczerpawszy zasób uwłaczających godności męża, epitetów i gróźb, wykrzykuje:
- Jak tylko umrzesz, wyjdę za mąż za innego!
Masztalski spokojnie:
- Moja droga! Cóż mnie może obchodzić nieszczęście człowieka, którego nie znam...

Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
"Co powiedziałeś tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko"
"Tato, a jak on wygląda?"
"A, ma takie rączki i nóżki...."
"Tatusiu, a cojedzą dudusie?"
"Mmm. Jedzą warzywa owoce...."
"A tato, a czy dudusie mają dzieci?"
"Noo, tak"
"To znaczy, że dudusie się rozmnażają?"
"Tak"
"A jak się nazywają dzieci dudusia?"
"Eee...dudusiątka."
"A jak wyglądają dudusiątka?"
"Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe"
"A co jedzą dudusiątka?"
"Eeee..... mleczko piją..."
"Tato, a gdzie mieszkają dudusie?"
"DUPA!!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!!!!!!

Baca popijał z turystą japońskim w gospodzie. Jak popili, to
postanowili się sprawdzić w walce. Japończyk szybko pokonał bacę. Góral
podnosi się z ziemi i pyta:
- Co to było?
- Dżu-dżitsu!
Wypili znów a po chwili Japończyk znalazł się na podłodze. Kiedy po
tygodniu oprzytomniał w szpitalu, spytał bacę:
- Co to było?
- Ciu-pa-ga!

Big Grin
MONOLOG FACETA DESPERATA ...
Nie rozumiem kobiet: Przekłuwaja sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodza dzieci, często maja cesarkę, wstrzykuja silikon w różne częsci ciała, depiluja goracym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych; robia sobie lifting, tatuaże, odsysaja sobie tłuszcz, zmniejszaja posladki; usuwaja żebra, operuja biusty, usuwają skórki na palcach i robia mnóstwo innych bolesnych rzeczy.......... a nie można ich bzyknąć..... Bo je... K.....A........ głowa boli!!!Smile)))
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
MediaMarkt nie dla idiotow

http://patrz.pl/filmy/swir-w-media-markt
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
i jeszcze mala historia z moralem

Ktos zapukal do domu uciech. Burdel-mama otworzyla drzwi i zobaczyla  raczej schludnego, dobrze ubranego i w przeszlo srednim wieku mezczyzne. 

- W czym moge pomoc? - spytala.
- Chce sie widziec z Natalka!  -odparl gosc.
- Prosze pana, Natalka jest jedna z najdrozszych  panienek. Byc moze jakas inna...
- Nie! Musze zobaczyc Natalke! - zazadal gosc. Natalka podeszla do  niego i powiadomila go, ze zada 1000 dolarow za wizyte.
Mezczyzna  bez wahania siegnal do kieszeni i podal jej dziesiec 100 dolarowych banknotow.
Oboje poszli do pokoju na gore, na  godzinke...
Nastepnej nocy przyszedl znowu i zazadal Natalki. Natalka wyjasnila mu, ze bardzo rzadko zdarza sie tutaj, zeby ktos wracal druga noc  z rzedu i ze nie moze dac mu znizki. Stawka  pozostala ta sama, 1000 dolarow.
Mezczyzna znowu wreczyl jej  gotowke i znowu poszli na pieterko... Kiedy przyszedl nastepnej  nocy, nikt nie mogl uwierzyc. I znowu wreczyl Natalce gotowke i znowu poszli na pieterko...
Kiedy minela godzina Natalka spytala go:
- Skad jestes? Nikt wczesniej nie zadal moich uslug trzy noce z  rzedu...
- Z Filadelfii... - odparl mezczyzna.
- Naprawde!? Mam tam rodzine...- odrzekla.
-Tak, wiem... - odparl mezczyzna.- twoj ojciec umarl, a ja jestem  adwokatem  twojej siostry. Ona prosila  mnie, zebym Ci przekazal  twoje 3000 dolarow spadku..

Moral z tej historyjki:

Trzy rzeczy sa w zyciu pewne:
1. Smierc
2. Podatki
3. I to ze adwokat cie wydyma.....

Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
Kilka cytatów z czatów, gg i inszych komunikatorów...

<napalona_kasia> ej musze ci coś powiedzieć, tylko nie mów nikomu
<goraca_asia> smialo
<napalona_kasia> tak naprawde nazywam sie Marcin
<goroca_asia> no hej, Jakub jestem

<mika> mój brat jest po*****y
<mika> poszedł po wyniki z matur a wrócił z ogromnym plakatem Giertycha
<mika> i teraz klęczy przed nim w pokoju i szepcze: "Dziękuję! Dziękuję" :||||

<ed> masz 15 lat,możesz legalnie uprawiać seks!
<min> chyba z opiekunem ;s"

<Draxx> lezymy z bolem glowy
<Draxx> nagle domofon dzwoni o 8
<Draxx> gospodarz oczywiscie
<Draxx> najbardziej imprezowal
<Draxx> to nie odbieramy
<Draxx> nagle klucz w drzwiach!
<Draxx> matka wraca!
<Draxx> gospodarz nie kontaktuje
<Draxx> siedzimy
<Draxx> grzecznie
<Draxx> ogarnelismy sie
<Draxx> &quot;ooo, dzien dobry&quot;
<Draxx> &quot;moze cos do jedzenia? kawke?&quot;
<Draxx> &quot;nie nie dziekujemy juz sie zwijamy&quot;
<Draxx> &quot;ale moze jednak&quot;
<Draxx> &quot;MAMA K*WA PRZECIEZ POWIEDZIELI ZE NIE CHCA&quot;
<Draxx> po rzuceniu tych slow
<Draxx> wiem jak brzmi idealna cisza


<mroon> tyleczek to ma swietny...
<keath> prawie jak mojej żony
<pelepperinho> keath: prawie? Wolę sobie tego nie wyobrażać...
<lasior> keath twoja żona ma zgrabniejszy tyłek i bardziej melodyjne usta.
<sypa> keath no nie wiem, trudno mi ocenić bo zawsze przodem staje
<nigdzie> keath: ale lepiej wygląda w tych czerwonych co na specjalne okazje ubiera ...
<donton> keath: Masz racje, twoja lepsza.
<kiler13> keath; pozdrów żonę, będzie wiedziała od kogo!
<nigdzie> każdy zna żonę keatha...
<pr0> ja tam żone keatha widziałem tylko nago woęc nie moge porównać Wink
<m_zabor> cześć keath, ciężko mi stwierdzić bo zawsze klęka przodem do mnie
<fulwia> keath, nie wiem, czy zazdrościć (żonie) czy współczuć (tobie)?
<Dzidiak6> keath zdecydowanie Twoja lepsza
<roboz> siema keath ucałuj dzieciaków bo z żoną będę się widział
<CrazyOne> e tam, córka keatha lepsza od tej na zdjeciu i od jego zony...
<selvagem> keath: nie przejmuj się... Ty też masz fajny tyłek

<Adam50000> Czy w czasie sexu robicie jakieś udziwnienia czy może kochcacie się konwencjonalnie? Jeśli jakies udziwnienia to jakie?
<Deepdelver> recytacja &quot;Iliady&quot; się kwalifikuje?
<Adam50000> Podczas sexu recytujesz? Szacun
<Deepdelver> Ja nie, ona. Ja w tym czasie gram na okarynie i okładam się porem po pośladkach.

Rozlozyl mnie ten kawal:

Wnuczek pyta babcie:
- Babciu, dlaczego ten pan jest taki chudy?
- Pewnie za mało je biedaczek...
- A co to sa daczki?
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
ja to inaczej znalem, ale niewazne Wink
przypomnial mi sie inny z polowy lat szescdziesiatych.
Przychodzi facet do sklepu monopolowego i i pyta sie sprzedawczyni: czy ma pani czysta?
Pani odpowiada: tak.
A gosciu na to: no to poprosze dwa razy na stojaka   ;D
Optymista to pesymista bez doswiadczenia.
  
  •  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 39
  • 40
  • 41(current)
  • 42
  • 43
  • ...
  • 86
  • Dalej 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
7 gości