Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kochajmy sie jak siostry, ale...rzecz o naiwnosci
#11
hmm, widzę że nie jestem osamotniona w swojej naiwności... ja również zaufałam jednej osobie stąd i w życiu bym się nie spodziewała, że on mnie zrobi w przysłowiowego balona ;/
też zaufałam, też pożyczyłam, może i niewiele, bo tylko (albo i aż) 140zł... sama mam problemy finansowe, ale się zlitowałam, chciałam pomóc... "Puśka, bo mnie z mieszkania wyrzucą" i płacz... o naiwności ludzka!!! pożyczyłam, miał zwrócić na początku czerwca... jakoś w połowie czerwca zaczęłam się upominać, klikałam na priv na czacie to uciekał nic się nie odzywając, pisałam na gg gdy był na statusie "dostępny" i zero reakcji, dzwoniłam to nie odbierał, na smsy nie odpowiedział ani razu, a gdy zadzwoniłam z zastrzeżonego to przygrał głupa "halo, halo, nic nie słyszę, proszę zadzwonić kiedy indziej" i tyle było mojego ;/
jedyne co mam to potwierdzenie przelewu....
czytasz to ??? wiem, że prędzej czy później przeczytasz... powiem Ci jedno - zachowałeś się jak szczeniak, bo wystarczyło powiedzieć coś w stylu "Puśka, poczekaj proszę, nie mam teraz, ale oddam" a Ty uciekłeś z erota albo siedzisz jak wiesz, że mnie nie ma
zaufałam Ci, pożyczyłam, mimo swoich finansowych problemów... dlaczego? z czystej sympatii i chciałam pomóc... wiedz, że teraz nieprędko komukolwiek pożyczę pieniądze, a ktoś może być w przeciwieństwie do Ciebie uczciwy i pewnie by oddał w terminie, ale ja już nie pomogę................ Sad
na dodatek jak czytam Twoje opisy na gg o szaleństwach ze swoim kochankiem też gejem i o wyjazdach to mnie krew zalewa, bo na to masz pieniądze, ale by mi oddać głupie (może dla Ciebie) 140zł to już nie..... i pamiętaj chłopaku z Bartoszyc, możesz się znaleźć kiedyś w odwrotnej sytuacji, takie rzeczy się mszczą....

się rozpisałam, ale post Kathi chyba spowodował to, że musiałam się troszkę wyżalić ;/

27 września: chciałam coś sprostować... jak pisałam tego posta wcześnie rano, całkiem wyleciało mi z głowy, że nie tylko osoba, której pożyczyłam pieniądze jest z Bartoszyc... kilka osób się mnie zapytało czy to o Zakorna chodzi - nie! to nie Zakorn jest "bohaterem" mojego posta... Zak bardzo Cię przepraszam, nie chciałam, żeby tak mój post został odebrany... to chodzi o tego drugiego z Bartoszyc <bleble> Zak jest niewinny!  Smile
#12
Ehh, naiwność chyba jest nieodłączną cecha kobiet.
Też się kiedyś tak przejechałam, na bliskiej, jak mi się wtedy wydawało, osobie.
I powiem Wam tylko jedno - ja bym się nie zawahała nawet przez minutę, żeby napisać jasno i wyraźnie, nickiem, imieniem, nazwiskiem o kim mowa. Bo to że część wie, część się domyśla to nie wystarcza ...
Alkohol jest wspaniałym środkiem rozwiązującym. Rozwiązuje on
małżeństwa, rodziny, przyjaźnie, konta bankowe, komórki wątrobowe i
mózgowe. Nie rozwiązuje tylko żadnych problemów.
#13
Veciu - i tak wszyscy wiedza, o kogo chodzi, a taka mam umowe z Leia - nie operujemy nickami, imionami i nazwiskami. Pod takim warunkiem moglam napisac na forum taki post Smile

pozdrawiam
Kat
Panowac nad soba, to najwyzsza władza - Seneka
#14
a szkoda kasiu :-) trzeba pietnowac chamstwo i bezczelnosc albo zwykła głupote ... bo tylko na konkretnego kopa chamstwo i bezczelnośc reaguje a co do naiwnosci to nie tylko domena kobiet choc przyznam ze u mnie to było ryzyko ktore podjałem :-) choc miałem jeden przypadek jednak gdy pozyczyłem sporawa kase dobremu kumplowi tez rznał głupa ale nie az tak:-) był na tyle inteligentny zeby sie az tak nie osmieszac ... oddał po roku wraz z odsetakmi wiekszymi niz w banku ale kontaktu juz nie mamy :-) 
co do zasad ...pieprzyc zasady jezeli dotyczy do skonczonych gnojków i chamow  :-) taki jest moje zdanie w tej kwestii ... ja chetnie bym sie dowiedział o kogo chodzi :-) bo tylko wtedy moze sie wstydzic ogolniki nadal nie działaja ...
#15
Emocje opadły, i dobrze. Piszę dziś jak obiecałam.
Po pierwsze proponuję zmienić temat wątku, na zaczerpnięte z przysłowia CHCESZ STRACIĆ PRZYJACIELA-POŻYCZ MU PIENIĄDZE.Niestety, jak widać, oklepane mądrości się potwierdzają, widać po raz kolejny, że banał jest tylko często powtarzaną prawdą.
Każdy z nas ma prawo do własnych banałów, ale dziewczęta, to o czym mówimy to nie naiwność a dobroć serc i zdolność do współczucia i pomocy. Nie wolno nam sobie tego wyrzucać, to wielka wartość. Winny powinien się czuć tylko ten ktoś, kto bezpardonowo tę wartość wykorzystuje .
Kat`ko, prawdopodobnie tak jak i Ty, miałam nadzieję, ze ten wątek się nie pojawi. Przyznam, że najtrudniej mi uwierzyć do tej pory, że znajomość, sympatia, przyjaźń może być wykorzystana jako pretekst do załatwienia własnych spraw.
Też, jak kilka osób już wie, padłam ofiarą "pożyczki". Kwota nie jest istotna, postępowanie dłużniczki za to jak najbardziej. Po wielu "nieścisłościach" (eufemizm) w zeznaniach, poczułam się obrażona- obrażano mą inteligencję i dobroć. Wbrew sobie pofatygowałam się sprawdzić kilka "faktów", efektu możecie się domyśleć. I wiecie, dalej sobie cenie to, że pomimo oczywistości, chcę wierzyć. Wierzyć, ze osoba, o której rzecz idzie zechce swą godność odzyskać.
Nie zmienia to faktu, że jestem rozczarowana do łez niemal. Nie umiem się pogodzić z tym, że można wykorzystać osobę stająca na głowie by pomóc, osobę, o której wie się z jakimi problemami się boryka, mającą dziecko na utrzymaniu i jedną pensję.
Cóż, ja postaram się nie stracić wiary w ludzi, cenię sobie to co nazywacie naiwnoscią. Ale niewątpliwie pomyślę dwa razy czy ktoś zasługuje na pomoc.
I wierzę, droga Pani (to do podmiotu naszego wątku), że zrobisz wszystko by odzyskać godność w naszych oczach, oraz szacunek dla siebie.
#16
"pieprzyc zasady jezeli dotyczy do skonczonych gnojków i chamow  :-) taki jest moje zdanie w tej kwestii ... ja chetnie bym sie dowiedział o kogo chodzi :-) bo tylko wtedy moze sie wstydzic ogolniki nadal nie działaja ... "

Słonko, przynajmniej my trzymajmy się zasad i miejmy klasę. Zniżanie się do poziomów nienaszych spowoduje tylko niesmak wobec siebie. A cel i bez tego zostanie osiągnięty, mam nadzieję. Po tym wątku wielu czatowiczów zacznie być ostrożniejszymi w dobroci i hojności.
#17
znizanie sie do poziomu :-) to fajne okreslenie teoretycznie wspaniale i godne zastosowania ... kiedys byl taki film pechowiec z pierrem richardem ... i była tam taka scena jak pierre ''nie chciał sie'' znizyc do kolesia poziomu ... w efekcie w pocietej koszulce paradował po chwili:-) to tak gwoli zartu ... powiem tak skoro temat sie pojawił w ogole to trzeba jasno i konkretnie go pociagnac do konca ... nie przepadam za połsrodkami jezeli efektem tego mam byc napietnowanie czyjegos chamsta głupoty czy tez bezczelnosci to trzeba to zrobic konkretnie ... a to czy temat miał sie pojawic w ogole to juz zupełnie inna sprawa ... generalnie lubie skuteczne i konsekwentne metody:-)  za duzo polityki i dyplomaci widze wokół siebie codzien i nic z tego nie wynika ... ale sprawa dotyczy kogos innego wiec pozostawim w tych czcigodnych raczkach decyzje co z tym zrobic ... ja poprzestane juz na lekturze czytanej:-) trzym sie dzwonek
#18
MAriuszello, może i masz rację..z tym, że ja tak działam, nie teoretyzuję. Wolę patrzeć na siebie w lustrze bez niechęci, bo ludzie wokół mnie się stale zmieniają, a ze sobą bede zmuszona przebywać do końca dni moich.
Poza tym, jestem przekonana, że "napiętnowanie" niczego nie da, a ostrzeżenie ma miejsce. I to było celem postów tu.
Celem zaś naszym, wierzycieli, jest odzyskanie swej własności- skandal na forum przyciągnie tylko żądnych "krwi" gapiów, mających uciechę, że coś się dzieje. A nie o to chodzi.
Inna sprawa, że ja tez lubię stawiać sprawy jasno i nie miałabym niczego przeciw nazywaniu rzeczy po imieniu, gdyby nie groziło to zamknięciem wątku. Bo wtedy nie spełniłby on swej roli.
#19
Mażecie się jak dzieci, dajecie dobry % to Wam to załatwię w kilka dni ;-P
"Nie sądziłem, że na świecie jest aż tylu idiotów - dopóki nie zobaczyłem Internetu"
S.Lem
#20
Można i pożartować na ten temat Kotko, a jakże.. Dam Ci 50% jeśli nalejesz z pustego. Wraz z życzeniami byś była mądrzejsza od nas.
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości