19-06-2008, 11:22
miałem zamiar się nie wypowiadać, ale jednak się wypowiem. Ursulko, Twój log świadczyć może co najwyżej o tym, że Floo umiała sobie poradzić z Kołysanką. Widać inni nie umieją.
A co do meritum. Nie chciałbym, aby ten wątek zamienił się w kolejny o złych opach, bo w końcu nie opy tu są złe, a nawet nie sama Kołysanka, tylko jej niektóre zachowania. To trzeba rozróżnić moim zdaniem, bo to ważne.
Kołysia potrafi zachowywać się normalnie, potrafi być sympatyczną, miłą osobą. Kołysia na priv i Kołysia na main to - mam czasem wrażenie - 2 różne osoby. Niespecjalnie przemawia do mnie hipoteza o schizofrenii, dlatego twierdzę, iż Kołysanka z okna ogólnego to pewna poza. Dla mnie to o tyle istotne, iż w związku z tym uważam, że te negatywne zachowania to nie są jakieś "jazdy oszalałej panienki". To by było za proste (pomijam, że obraźliwe wobec Kołysanki). Moim zdaniem to całkowicie świadome prowokacje.
Jak już słusznie tu napisano, problem z zachowaniami Kołysanki istnieje od bardzo dawna. Jest ona od dawna użytkownikiem Polchatu i bywalcem pokoju SMC, co oznacza, iż:
1. zna panujące tu zasady
2. świadomie, z premedytacją i konsekwentnie regularnie te zasady łamie.
Uważam, że stały ban w pokoju głównym to nie jest chyba dobry pomysł. Może się mylę, ale piętnować należy zachowania, a nie człowieka. Ban powinien być za zachowania. Przy czym, w przypadku kołysanki, nie widzę powodu, by ostrzegać i karać żółtym kolorem, bo to są sposoby na nowego, nie znającego zasad pokoju, użytkownika. Kołysia je zna i świadomie łamie. Nie ma też większego sensu za każdym razem czekać, aż się rozkręci i pokaże pełnię swoich możliwości. Dość łatwo można rozpoznać początek stałego motywu zachowań i można reagować już wtedy.
Pojawił się tu wątek nieskuteczności banów dla stale rozrabiających użytkowników (jak Kołysanka), korzystających z dynamicznego IP w Neostradzie, Netii czy usługach operatorów GSM. Można oczywiście banować po masce, ale - jak słusznie - zauważono - oznacza to karanie iluś innych internautów. Rozwiązaniem jest po prostu konsekwencja operatorów. Daje się bana np. na godzinę. Jeśli restartuje modem i wraca na nowym IP, to do momentu upłynięcia godziny wylatuje znów. Nieco upierdliwe dla opa, ale nikt nie mówił, że bycie opem jest lekkie, łatwe i przyjemne.
Tu warto jeszcze zwrócić uwagę na pewien aspekt sprawy. Otóż tego typu użytkownicy często stają się "maskotkami", ot, takie enfant terrible. Dopóki naprawdę ostro nie narozrabiają albo nie zaatakują nas bezpośrednio, często traktujemy ich jako źródło rozrywki. Czasem nawet, wiedząc, jak reagują, prowokujemy ich do takich zachowań. W przypadku Kołysanki często tak bywa. Podobnie bywało z juzefkiem. Operatorzy szczególnie powinni być wrażliwi na to, by nie prowokować, by reagować od razu.
Proponowałbym, żebyśmy skończyli w tym wątku z wyciąganiem rozmów prywatnych, nie dawali się ponieść emocjom, nie prali brudów. Bo to przecież nie prowadzi do rozwiązania problemów.
A co do meritum. Nie chciałbym, aby ten wątek zamienił się w kolejny o złych opach, bo w końcu nie opy tu są złe, a nawet nie sama Kołysanka, tylko jej niektóre zachowania. To trzeba rozróżnić moim zdaniem, bo to ważne.
Kołysia potrafi zachowywać się normalnie, potrafi być sympatyczną, miłą osobą. Kołysia na priv i Kołysia na main to - mam czasem wrażenie - 2 różne osoby. Niespecjalnie przemawia do mnie hipoteza o schizofrenii, dlatego twierdzę, iż Kołysanka z okna ogólnego to pewna poza. Dla mnie to o tyle istotne, iż w związku z tym uważam, że te negatywne zachowania to nie są jakieś "jazdy oszalałej panienki". To by było za proste (pomijam, że obraźliwe wobec Kołysanki). Moim zdaniem to całkowicie świadome prowokacje.
Jak już słusznie tu napisano, problem z zachowaniami Kołysanki istnieje od bardzo dawna. Jest ona od dawna użytkownikiem Polchatu i bywalcem pokoju SMC, co oznacza, iż:
1. zna panujące tu zasady
2. świadomie, z premedytacją i konsekwentnie regularnie te zasady łamie.
Uważam, że stały ban w pokoju głównym to nie jest chyba dobry pomysł. Może się mylę, ale piętnować należy zachowania, a nie człowieka. Ban powinien być za zachowania. Przy czym, w przypadku kołysanki, nie widzę powodu, by ostrzegać i karać żółtym kolorem, bo to są sposoby na nowego, nie znającego zasad pokoju, użytkownika. Kołysia je zna i świadomie łamie. Nie ma też większego sensu za każdym razem czekać, aż się rozkręci i pokaże pełnię swoich możliwości. Dość łatwo można rozpoznać początek stałego motywu zachowań i można reagować już wtedy.
Pojawił się tu wątek nieskuteczności banów dla stale rozrabiających użytkowników (jak Kołysanka), korzystających z dynamicznego IP w Neostradzie, Netii czy usługach operatorów GSM. Można oczywiście banować po masce, ale - jak słusznie - zauważono - oznacza to karanie iluś innych internautów. Rozwiązaniem jest po prostu konsekwencja operatorów. Daje się bana np. na godzinę. Jeśli restartuje modem i wraca na nowym IP, to do momentu upłynięcia godziny wylatuje znów. Nieco upierdliwe dla opa, ale nikt nie mówił, że bycie opem jest lekkie, łatwe i przyjemne.
Tu warto jeszcze zwrócić uwagę na pewien aspekt sprawy. Otóż tego typu użytkownicy często stają się "maskotkami", ot, takie enfant terrible. Dopóki naprawdę ostro nie narozrabiają albo nie zaatakują nas bezpośrednio, często traktujemy ich jako źródło rozrywki. Czasem nawet, wiedząc, jak reagują, prowokujemy ich do takich zachowań. W przypadku Kołysanki często tak bywa. Podobnie bywało z juzefkiem. Operatorzy szczególnie powinni być wrażliwi na to, by nie prowokować, by reagować od razu.
Proponowałbym, żebyśmy skończyli w tym wątku z wyciąganiem rozmów prywatnych, nie dawali się ponieść emocjom, nie prali brudów. Bo to przecież nie prowadzi do rozwiązania problemów.