Liczba postów: 465
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2007
(21-05-2008, 10:58)frivolna link napisał(a): zuzanko,
optowałabym raczej za ucieczką przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Ostatecznie jeśli nie pójdę zagłosować to zawsze mogę powiedzieć, że obecny rząd to nie moja wina. Sumienie mam czyste a i pogadać sobie mogę (a to Polacy bardzo lubią)
Wiesz, wydaje mi się, że tej odpowiedzialności, o której piszesz -nie "czują" także Ci, którzy głosują. Wystarczy popatrzeć na ławy sejmowe czy przysłuchać się debetom parlamentarnym, a także programom publicystycznym z udziałem polityków. Często zakrawa to o żenadę. A ktoś tych posłów wybrał, ktoś poczuł się "odpowiedzialny" i poszedł do wyborów...
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2008
Na szczęście ludzie są różni I to co jednym wydaje się błędne dla innych jest prawidłowe.
Kto miał rację okaże się z czasem.
Liczba postów: 465
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2007
(21-05-2008, 11:27)frivolna link napisał(a): Na szczęście ludzie są różni I to co jednym wydaje się błędne dla innych jest prawidłowe.
Kto miał rację okaże się z czasem.
Ronald Regan miał rację :
"Politycy mają skłonność do myślenia o następnych wyborach, a nie o następnym pokoleniu."
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
Liczba postów: 431
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2007
21-05-2008, 12:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2008, 12:25 przez f.)
miało być zabawnie, a jest całkiem poważnie.
1) Cytat:A z drugiej strony, coraz mniejsze frekwencje wyborcze.
2005 - 40,57%
2007 - 53,88%
wypadamy lepiej niż Litwa: 2004 - 46%, ale żałośnie w porównaniu ze Szwecją: 2006 - 81,99%
2) Cytat:Ostatecznie jeśli nie pójdę zagłosować to zawsze mogę powiedzieć, że obecny rząd to nie moja wina. Sumienie mam czyste a i pogadać sobie mogę(a to Polacy bardzo lubią).
wręcz przeciwnie: dla mnie to lekka przesadza - nie głosować i narzekać na rząd. nie wybrałeś pomiędzy mniejszym i większym złem (to mi się podoba) to nie komentuj. "nic nie zrobiłeś? to po co się udzielasz?"
3) Cytat:Wiesz, wydaje mi się, że tej odpowiedzialności, o której piszesz -nie "czują" także Ci, którzy głosują. Wystarczy popatrzeć na ławy sejmowe czy przysłuchać się debetom parlamentarnym, a także programom publicystycznym z udziałem polityków. Często zakrawa to o żenadę. A ktoś tych posłów wybrał, ktoś poczuł się "odpowiedzialny" i poszedł do wyborów...
Najlepiej olejmy wszystkie wybory, wróćmy system jedynej-słusznej-partii i skaczmy z radości. Kraje "potransformacyjne" tak już mają - stoją w opozycji, zamiast współpracować. Panuje powszechne przekonanie, że "oni i tak nas oszukają", co - może i jest prawdą, ale mimo wszystko NIE toleruję takich założeń.
Demokracja jest dyskusją i demokracja TRWA.
Państwo to nie zmieni się samo-z-siebie. Osobiście wolę pójść zagłosować PRZECIW jakiejś partii, jeśli nie mam możliwości głosować ZA. Naiwność i kiełbasa wyborcza nie ma tu nic do rzeczy.
Zaś jeśli chodzi o tę odpowiedzialność? Przepraszam, w jaki sposób wyobrażacie sobie "wzięcie odpowiedzialności"?
[color=gray][size=7]/recoveryourlife
/if looks could really kill, then my profession would be staring...[/size][/color]
Liczba postów: 465
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2007
(21-05-2008, 12:22)f link napisał(a): Zaś jeśli chodzi o tę odpowiedzialność? Przepraszam, w jaki sposób wyobrażacie sobie "wzięcie odpowiedzialności"?
Może od edukacji obywatelskiej? My nie możemy wciąż głosować przeciw czemuś czy komuś, my powinniśmy się w końcu nauczyć oddawać głosy na "coś". Być może na konkretny program, a nie na polityka czy partię....
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
Liczba postów: 431
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2007
21-05-2008, 12:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2008, 12:40 przez f.)
to zależy od definicji, dla mnie partia = program + ludzie.
jeśli nie mam NA jaki program/osobę głosować to wolę głosować PRZECIW.
(czyt. na politykę jako taką wpływu nie mam - nie założę partii, nie będę startować w wyborach - ale w ten sposób mogę sobie rozwiązać coś tak, aby nie było cholernie źle, tylko w-miarę-dobrze, ew. mniej-źle, oczywiście w moim mniemaniu (!))
polityka-w-klasie nie zda się na nic, jeśli nie będzie polityki-z-klasą.
[color=gray][size=7]/recoveryourlife
/if looks could really kill, then my profession would be staring...[/size][/color]
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2008
f,
2)
Cytuj
Ostatecznie jeśli nie pójdę zagłosować to zawsze mogę powiedzieć, że obecny rząd to nie moja wina. Sumienie mam czyste a i pogadać sobie mogę(a to Polacy bardzo lubią).
wręcz przeciwnie: dla mnie to lekka przesadza - nie głosować i narzekać na rząd. nie wybrałeś pomiędzy mniejszym i większym złem (to mi się podoba) to nie komentuj. "nic nie zrobiłeś? to po co się udzielasz?"
To była ironia.
Zaś jeśli chodzi o tę odpowiedzialność? Przepraszam, w jaki sposób wyobrażacie sobie "wzięcie odpowiedzialności"?
Wystarczy, że czuję odpowiedzialność przed sobą samą. Poszłam na wybory, zagłosowałam w zgodzie z własnym sumieniem i teraz jeśli będzie coś nie tak to mogę mieć pretensje jedynie do siebie samej.
Liczba postów: 431
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2007
21-05-2008, 12:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2008, 13:30 przez f.)
Cytat:To była ironia.
wiem, ale nawet te ironie mnie strasznie irytują - głównie dlatego, że większość ludzi właśnie tak robi...
Cytat:Wystarczy, że czuję odpowiedzialność przed sobą samą. Poszłam na wybory, zagłosowałam w zgodzie z własnym sumieniem i teraz jeśli będzie coś nie tak to mogę mieć pretensje jedynie do siebie samej.
;)
odpowiedź perfekcyjna.
a na zakończenie słowo-na-środę od prezydenta:
* dla tych, którym nie ładuje się .jpg:
http://c.wrzuta.pl/wi6480/2986bb630007c0...7Cy4s&ft=f
[color=gray][size=7]/recoveryourlife
/if looks could really kill, then my profession would be staring...[/size][/color]
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2008
Ani nie słyszę żadnego słowa ani nie widzę ???
Liczba postów: 465
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2007
(21-05-2008, 12:38)f link napisał(a): to zależy od definicji, dla mnie partia = program + ludzie.
jeśli nie mam NA jaki program/osobę głosować to wolę głosować PRZECIW.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale wynika z tego, że to frekwencja wyborcza świadczy o kondycji demokracji? (odnoszę to tylko do naszego, polskiego podwórka, jako nam najbliższego)
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
|