21-05-2008, 11:20
(21-05-2008, 10:58)frivolna link napisał(a): zuzanko,
optowałabym raczej za ucieczką przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Ostatecznie jeśli nie pójdę zagłosować to zawsze mogę powiedzieć, że obecny rząd to nie moja wina. Sumienie mam czyste a i pogadać sobie mogę (a to Polacy bardzo lubią)
Wiesz, wydaje mi się, że tej odpowiedzialności, o której piszesz -nie "czują" także Ci, którzy głosują. Wystarczy popatrzeć na ławy sejmowe czy przysłuchać się debetom parlamentarnym, a także programom publicystycznym z udziałem polityków. Często zakrawa to o żenadę. A ktoś tych posłów wybrał, ktoś poczuł się "odpowiedzialny" i poszedł do wyborów...
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...