Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Problemy z komputerem
#1
W tym temacie piszcie, o Waszych problemach z komputerem.
Chętnych do pomocy, nie brakuje...
Donald matole - wypierdalaj!
#2
Jak to powiedzial pewien medrzec, komputer rozwiazuje wszystkie te problemy, ktorych by bez niego nie bylo  :'(
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
#3
No i stalo sie, kupilem Viste Ultimate i juz od momentu otrzymania do reki pudelka szczescie sie skonczylo. Pudelko nietypowe, wiec i nie pasuje do stojaka w zaden sposob. Ale to w sumie mogloby byc detalem, zatem dorwalem sie do otwarcia jakze fikusnego pudelka w ktorym znalezlem oprocz wielu smieci papierowych przeslicznie wytloczona plyte. Wlozylem do napedu i wszystko cacy, instalowalo sie jakies 15 minut (o dziwo nawet bez problemow). Pierwszy rozruch i o matko swieta  ??? polowa urzadzen albo nie wykryta, albo brak sterownikow, a ze to notebook wiec zaczela sie masakra (poniewaz instalowalem to dziadostwo poznym popoludniem, pierwsza rzecz jaka przyszla mi do glowy to: I noc z glowy  >Sad
Sciagnalem sterowniki wszystkich urzadzen systemowych ze strony producenta laptopa, zainstalowalem,  nawet sie udalo. Reboocik i znow kolejna zagadka, nagrywarke dvd ktora jeszcze 2 minuty temu rozpoznawal teraz juz nie widzi do niej steronikow  ??? Przejrzalem kilkanascie forow co z tym zrobic, okazuje sie ze nie jestem pierwszy z tym problemem, a ze pozno sie robi stwierdzilem, ze dosc czasu i wykonalem maila do supportu producenta. No i koles mnie zabil tekstem, zebym dopchnal palcem naped dvd, bo bycmoze sie wysunal  :o Twierdzac, ze rozmawiam z kretynem poczalem dalej poszukiwac wiesci w necie. Uffff Smile doszukalem sie. Wystarczylo podac sciezke c:\windows w poszukiwaniu sterownikow i niegdys widziany naped stal sie znow rozpoznalwalny  :Smile no coz, patenty MS bywaja zaskakujace. No dobra czas na aktywacje, alleluja to sie obeszlo bez klopotow, no to moze chociaz jakis office warto byloby zainstalowac. Bedac legalnym wyciagam z plecaka kolejne fikusne pudelko z office 2007 instalka sprawna i lopatologiczna z cyklu "klikaj Next, a klopotow miec nie bedziesz" - efekt zamierzony osiagniety, znow aktywacja, miodzio wsio dziala (jak narazie). No to milo by bylo przewalic kilka dokumentow z gwizdka (czy jak kto woli pendrive'a). Wtykam totez gwizdek w gniazdo usb i olaboga. Co wykryl, ale sterownikow to juz nie wie gdzie szukac  :o Majac na uwadze magiczna sciezke c:\windows tak tez wpisalem, zadzialalo o dziwo. Cool impreza z tym tylko, ze laptop z 512MB ramu slimaczy sie. Szybciej wyjac kalkulator zeby cos policzyc niz odpalic calc.exe w Viscie. No to juz plan na jutro, dokupic ramu. Czas na karte telewizyjna pcmcia. Wlozylem wykrylem, moze by tak jakies sterowniki. I skucha  >Sad sterowniki do Visty producent karty planuje wydac za miesiac  :-[ Poszedlem spac, na caaaaale 2 godziny. Rano plan wielki nalezy sfinalizowac dokupilem ramu (teraz cale 2GB co jak na laptopa wydawaloby sie mila cyferka). Wsadzilem w laptopa, zaswiecilo, zamielilo - sprawia wrazenie dzialania szybciej. Ok warto byloby zainstalowac Visual Studio 2005, bo bez tego obyc sie nie moge. Poltorej godziny instalacji poszlo jak z platka. Czas na restarcik.  :'( boshhhhh masakra, ide na kawe bo mi sie komp odpala.

Minelo dni kilka, dostaje oczekiwanego maila z MS skad moge sobie sciagnac SP1Beta do Visty (ha jako jeden z wybrancow). Sciagam ta kobyle (w koncu drobiazg 3GB). W trakcie sciagania wrzucam plyte z instalka Visty i ku mojemu zdziwieniu stwierdzam, ze instalka podstawowa jest niewiele wieksza od SP1. Nie dziwi nic. Ok mam to na dyszczku, czas na instalke, w koncu jak cos szlag trafi, to mnie to nie boli, bo w koncu i tak juz sie zastanawiam nad rezygnacja z Visty. Instalacja bez klopotu, restart.

Alleluja dostalo kopa  ;D Moze i dziala sprawnie, ale pograc nie moge w nic Sad Nero 6 nie dziala, czas na 7. Bryndza panie i panowie z Redmond, bryndza  :o
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
#4
Hah!

To sie pięknie rozpisałeś. Z tego co tutaj widzę tak sie zraziłem do Visty, że jednak zostane przy starym "dobrym" XPku. ;p Dzięki za wyczerpującego posta z wieloma info na temat nowego wina. Przydało mi się. Smile
Pozdrawiam
SetUp
#5
Vista To przereklamowany chlam Sad.... Załuje ze se komputer tym shitem za smiecilem....Wiekszosc z aplikacji ktore zostawilme przed zmiana systemu musiałem tak i tak wywalic to czyli zero radosci Sad 
http://www.gifownik.pl/gify_02xxz/3d/138.gif
#6
to znaczy ze przy kupnie nowego kompa kategorycznie rezygnowac z visty ?
[URL=http://www.ping-timeout.de][img]http://www.ping-timeout.de/u_sig/520.jpg[/img][/URL]
#7
Czy rezygnowac to cieszko mi powieidzec... ja se zainstalowalem Xp i wrzocilem na to nakladke Visty i wyglada identycznie tylko nie ma przezroczystych okienek a tak sie niczym nierozni.... Jednak Wp Profesional to Widnows Tego Stolecia
http://www.gifownik.pl/gify_02xxz/3d/138.gif
#8
(09-09-2007, 13:37)Anetchen link napisał(a): to znaczy ze przy kupnie nowego kompa kategorycznie rezygnowac z visty ?

Poki co odpuscic sobie. Proponowalbym poczekac do SP1, ale warto w tym momencie wspomniec i o tym, ze tego samego dnia ma sie pojawic SP3 (w tej chwili dostepny tylko w wersji Beta) do XP. Wg nieoficjalnych info z MS bedzie to ostatni SP do XP, co bedzie rownoznacznym z koncem supportowania tego systemu przez MS.
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
#9
Czytam temat i dochodzę do wniosku, że jak ktoś chce sobie narobić problemów, to sobie narobi  ;D
Windoze sax.
Nie zapominajcie o tym, że ˝dzieci˝ Microso(y)ftu nigdy w początkowych wersjach nie były w pełni funkcjonalne Smile
Powiem więcej, były zawsze dziurawe Wink
Większość producentos hardware`u nie zdążyła przygotować softu pod swój sprzęt, co wiąże sie z niepełną funkcjonalnością całości.
Poza tym, do Visty potrzebny jest już porządny komp, co wiąże się z niemałym zużyciem energii Big Grin
Radziłbym poczekać z instalowaniem.



Honesta res est laeta paupertas.
#10
(10-09-2007, 09:50)Hannibal link napisał(a): Czytam temat i dochodzę do wniosku, że jak ktoś chce sobie narobić problemów, to sobie narobi  ;D
Windoze sax.
Nie zapominajcie o tym, że ˝dzieci˝ Microso(y)ftu nigdy w początkowych wersjach nie były w pełni funkcjonalne Smile
Powiem więcej, były zawsze dziurawe Wink
Większość producentos hardware`u nie zdążyła przygotować softu pod swój sprzęt, co wiąże sie z niepełną funkcjonalnością całości.
Poza tym, do Visty potrzebny jest już porządny komp, co wiąże się z niemałym zużyciem energii Big Grin
Radziłbym poczekać z instalowaniem.

"Dzieci", ale chyba nie do konca chciane Smile
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości