Wyjazd był C U D O W N Y!
Nie pamiętam już, kiedy tak świetnie się bawiłam. Dziękuję wszystkim tym, z którymi spędziłam te kilka dni.
Pinezce i Haniemu (no i Maksiowi) za gościnę i to taką przez duże G. Moim współgościom: Div, Romkowi, niegrzesznicy, niechudzi i nieerotowym Adze i Jackowi za ich wspaniałe towarzystwo. Za rozmowy, śmiech, nawet za alkoholizowanie się do 3 nad ranem
, za "łóżko wodne" które dzieliłam z niegi i zapisy do łazienki
Okazuje się, że można nie spać 3 noce po 8 h, bo wystarczą 4
Atce i Pawłowi za dostarczenie do Koliby, mimo efektów specjalnych po drodze ;D i za odwiezienie back.
Wszystkim też chcę podziękować za fajną imprezę w Kolibie. Strasznie miło było Was zobaczyć po dłuższym czasie
Pit i Bartek wprawili mnie w osłupienie swoją energią i niezmordowanym tańcem - Was chłopaki tylko brać na imprezy
Było super super super.
Spotkałam dawno niewidzianych, poznałam nowych, poznałam znanych tylko pobieżnie, co zaowocowało - mam nadzieję, że wzajemną
- ogromną sympatią.
Dobrze mieć takich znajomych, cieszę się że Was mam
Teraz nawet zakuwanie jakie mnie czeka, jest niestraszne
edit: jedynie Neptun na starówce mnie rozczarował: nie dość, że jakiś taki mały, to jeszcze ptaka nie było widać
chociaż nie...jakiegoś gołębia miał na głowie
Ps. Kaaajtuś! ;D
Pozdrawiam.