Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
pikuty
#1
Czy ktoś pamięta zasady tej gry? To ważne bardzo jest Smile Myślę, że kk pamięta na 100%... Wink
#2
rany grałem w to pół dzieciństwa... ale zabij nie podam ci zasad... sorry
#3
no trzeba wbic noza za kazdym razem i jedzie sie dosc dowolnie z roznych czesci ciala. jak ktos skusi to nastepny rzuca. wygrywa ten kto skompletuje calosc w kolejnosci.

Gdzies po drodze wali sie z 10 czy 20 babskich pikutow (czyli trzymajac za dupke) i meskich polowe tego (czyli za ostrze)

Wygrany ma prawo zarznac pokonanych
#4
póki co, wiecie tyle co ja Tongue Czyli niewiele Smile))) Czekam dalej!
#5
Gra w pikuty...

Siedziało się w kółku w piaskownicy i rzucało nożem.

Najlepiej by mi to było pokazac na własnych rączkach.. No ale..

Kolejność rzutów (prawą ręką):

"mamusia"  - dłoń wyprostowana, nóż na dłoni od środka, ostrze skierowane od siebie. Podrzucamy ruchem obrotowym tak by nóż zrobił pólobrót w nasza stronę i wpił się wpiach (nie w nas)

"tatuś" - to samo jak wyżej ale nóż kładziemy na wierzchu dłoni

"bułeczka" - dłoń w pięść i kładziemy nóż po tej stronie pięści gdzie mniej więcej jest wnętrze dłoni, ostrze skierowane w prawą stronę, podrzucamy nóz tak by zrobił obrót w przeciwnym kierunku do wskazówek zegara i wbił się w piach

"widełki" - prawa ręka prostujemy palec wskazujący i malutki i na nich kładziemy nóż. Reszta jak wyżej

"paluszek" - stawiamy nóż ostrzem na palcu grubym lewej dłoni i prawą ręką robimy taki myk żeby nóż obrócił się w kierunku na zawnątrz od nas i wbił się w piach

"kosteczki" - to samo co wyzej ale nóż stawiamy na środkowej kostce wystającej z zacisniętej lewej pięści

"zegarek" - nóż opieramy ostrzem o miejsce na lewej ręce gdzie nosomy zegarek, reszta jak wyżej

"łokietek" - opieramy ostrze na lewym łokciu, reszta jak wyżej

"ramionko" - opieramy nóż ostrzem na lewym ramieniu i reszta jak wyżej

"serduszko" - przystawiamy gruby palec lewej dłoni do miejsca na klatce piersiowej gdzie jest serce i na tym palcu opieramy ostrze i reszta jak wyżej (czyli obrót noża rękojeścią "od siebie")

"lusterko" razy trzy - trzy razy powtarzamy ten sam rzut, który polega na tym że prostujemy dłoń, przedramię w górze, opieramy ostrze w środku dłoni i rzucamy tak by się obróciło w kierunku "od siebie" i  wbiło w piach.

"kolanko" - nóż oparty ostrze o kolano rzucającego

"bródka" - nóz opieramy ostrzem na grubym palcu przystawionym do brody

"usta" - jw. tylko gruby palec położony przy ustach

"czoło" - jw. tylko gruby palec pprzystawiony do czoła

"suwak" - ukrywamy nóż w prawej dłoni w środku ale tak że nóż leży dokładnie na środkowym palcu i wewnątrz dłoni. Dłoń jest otwarta, przykładamy nóż do głowy - ostrze skierowane do góry i jednym energicznym ruchem prawej dłoni zsuwamy dłoń z głowy jednocześnie upuszczając nóż na piach tak by się wbił (nie wiem czy opis jasny... ???)

"dzik" - wbijamy nóż w piach w ten sposób, że ostrze jest pod kątek prostym do kierunku w którym będzie popchnięte. W pewnym momencie uderzamy w rękojeść tak zeby nóż zrobił fikołka w powietrzu i się wbił znów ostrzem

"zając" jak wyżej tyle że nóż na początku wbijamy pod kątem takim by tą cieniutką strona leciał. Generalnie raz leci bardziej opływowo raz mniej...

"gwiazda" - ten rzut wykonujemy na stojąco. trzymamy nóż za ostrze i rzucamy nim tak zeby zrobił kilka obrotów i wbił się ostrzem w piach.

Generalnie podstawową zasadą gry jest to, że rzuty wykonuje się w kolejności w jakiej siedzi się na piachu w kole (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) i jesli ktos zaliczy tzw. "dupkę" czyli nóż wbije się rękojeścią - to zaczyna czuty od początku czyli od "mamuski", natomiast jak nóż się nei wbije, to mija kolej tej osoby i przy następnej kolejce znów trenuje ten rzut na którym skończył. Rzuty można po kolei wykonywac do momentu, do którego się nie "skusi" bądż nia zaliczy "dupki". Wygrywa ten kto pierwszy dojdzie i prawidłowo wykona "gwiazdę".

Jakby co mogę zaprezentować.....Być może to jest jak z jazdą na rowerze..  Wink
;D
If a relationship has to be a secret, you shouldn't be in it.
#6
(05-04-2008, 23:40)_Leia_ link napisał(a): Siedziało się w kółku w piaskownicy i rzucało nożem.

nieźle...
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie
#7
No. muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. ;)

Ja tam się resorakowałam po chodnikach.
ALEALE - już wiem, czemu tacy brutalni jesteście. ;>
[color=gray][size=7]/recoveryourlife
/if looks could really kill, then my profession would be staring...[/size][/color]
#8
Leia dzięki!!!! Jestem pod wrażeniem Big Grin
A jeszcze były takie figury jak:
- pstryk
- cyk
- gik
#9
(06-04-2008, 12:31)f link napisał(a): Ja tam się resorakowałam po chodnikach.

Miałem podobnie ;-).
A o tej grze słyszę po raz pierwszy, niemniej jednak jestem pod niemałym wrażeniem...
#10
Heh, ja w to gralam ale nie mialam pojecia, ze tak to sie nazywalo! Zasad tez nie umialabym odtworzyc. Rzadko kiedy przy tej "grze" siedzielismy w kółku:-)

Z gier dziecinstwa przypominam sobie jeszcze niesmiertelnego "chlopa" i cos co dzis nazwalabym jako "panstwa/miasta":-)
Rysowalo sie duze kolo, dzielilo na tyle czesci ile bylo uczestnikow. Kazdy wybieral sobie panstwo/miasto ktore chcial reprezentowac. Teraz mam luke  ....  i ten kto wygral mogl od osoby przegranej "zabrac" (najczesciej okruchem cegly) kawalek jego pola.  Moze ktos pamieta jakie tam wypowiadalo sie slowa gdy "wywolywalo sie na wojne" inne "panstwo"?
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości