14-01-2008, 14:58
Och woooow, szał na zbieranie różnych opakowań pamiętam )))) Po gumach do żucia, po czekoladach (zagranicznych, bo nasze to nie teges były), po papierosach...
Dziewczynki zbierały też serwetki, a chłopcy znaczki.
Piękniaste metalowe puszki po różnych napojach pachnących "zgniłym zachodem" - czyli różne coca-cole, fanty, sprite, puszki po piwie też. Później robiło się z tego kubki na długopisy.
Ja zbierałam plastikowe zwierzaki, i to było bardzo praktyczne, ponieważ nigdy nie było kłopotu co mi przywieźć z zagranicznej wycieczki albo co mi dać w prezencie
Później mój (bardzo pokaźny) zbiór przeszedł w ręce moich chrześniaków, i już nie wrócił
Od jakiejś IV - V klasy szkoły podstawowej zaczęłam się interesować minerałami. I to mi zostało do tej pory. Kiedyś nawet jeździłam na wykopki z moim wujkiem geologiem - ależ to była radocha!
Do tej pory też nie mogę się oprzeć kiedy widzę nowy tom Tytusa, Romka i A'Tomka. Mam wszystkie tomy, również zeskanowane w wersji elektronicznej
Lubię kupować i dostawać śmieszne kubki (nie posiadam zastawy filiżankowej, więc nawet na świątecznych przyjęciach goście dostają kawkę i herbatkę w różnych fikuśnych kubeczkach, ale wszyscy się z tego cieszą )
Trudno to nazwać kolekcjonowaniem, ale bardzo lubię mieć śmieszne skarpetki, i czasami sobie kupuję jakąś superzabawną parę, only for fun
Dziewczynki zbierały też serwetki, a chłopcy znaczki.
Piękniaste metalowe puszki po różnych napojach pachnących "zgniłym zachodem" - czyli różne coca-cole, fanty, sprite, puszki po piwie też. Później robiło się z tego kubki na długopisy.
Ja zbierałam plastikowe zwierzaki, i to było bardzo praktyczne, ponieważ nigdy nie było kłopotu co mi przywieźć z zagranicznej wycieczki albo co mi dać w prezencie
Później mój (bardzo pokaźny) zbiór przeszedł w ręce moich chrześniaków, i już nie wrócił
Od jakiejś IV - V klasy szkoły podstawowej zaczęłam się interesować minerałami. I to mi zostało do tej pory. Kiedyś nawet jeździłam na wykopki z moim wujkiem geologiem - ależ to była radocha!
Do tej pory też nie mogę się oprzeć kiedy widzę nowy tom Tytusa, Romka i A'Tomka. Mam wszystkie tomy, również zeskanowane w wersji elektronicznej
Lubię kupować i dostawać śmieszne kubki (nie posiadam zastawy filiżankowej, więc nawet na świątecznych przyjęciach goście dostają kawkę i herbatkę w różnych fikuśnych kubeczkach, ale wszyscy się z tego cieszą )
Trudno to nazwać kolekcjonowaniem, ale bardzo lubię mieć śmieszne skarpetki, i czasami sobie kupuję jakąś superzabawną parę, only for fun