08-01-2008, 03:12
a najśmieszniejsze jest to, że dyskutuje ta, która nie dała ani grosza....
kurde, w naszym kraju to takie powszechne.
nieważne, nie zamierzam się tym przejmować. Kath, z resztą, napisała już wszystko.
Dorcik - co do rozliczeń etc, to nie mam problemów - jestem bankowcem
a w sprawie mojej "zieleniny" w głowie - heh. nie znasz mnie, a mnie oceniasz
no trudno.
Powód stwierdzenia o durności pomysłu już podałam.
Jeśli chcesz przekazać jakiś większy "dar" i obawiasz się, że ja bądź Kathi, czy też Tanya, albo jeszcze ktoś inny, w ramach tej kwoty stanie się posiadaczem nowej garsonki, proponuję Ci inny układ. Zadzwonię jutro do Domu i zapytam, jakie "większe projekty" są im potrzebne. Potem podam Ci co to jest, oraz adres do Domu. Wyślesz bezpośrednio, już zakupiony "towar". Gra?
Kurczę. Przykre. Jak pisałam, nie raz brałam udział w tego typu akcjach. Ostatnia większa, to zbieranie pieniędzy na operację Brata naszego Kolegi nurka. Na moje konto służbowe wpływały naprawdę spore sumy, a końcowa była wręcz ogromna. Zgromadziłam, przewalutowałam (było potrzebne EUR), oddałam Koledze. Jedynym rozliczeniem jakiego ode mnie oczekiwano było "to zobacz ile wyszło i napisz na forum". A tu nie wystarcza szczegółowe wyliczenie Kathi. Echh.
Na erocie nie jesteśmy anonimowymi osobami. Większość nas zna. Zna nasze nazwiska, miejsce zamieszkania, często miejsce pracy i wiele innych szczegółów. Nie wzięłyśmy się "z kosmosu" i nie jesteśmy "tu" od wczoraj.
Przykro jest czytać takie posty, jak te kilka pozycji wyżej.
dobrej nocy....Wszystkim
Kasia
kurde, w naszym kraju to takie powszechne.
nieważne, nie zamierzam się tym przejmować. Kath, z resztą, napisała już wszystko.
Dorcik - co do rozliczeń etc, to nie mam problemów - jestem bankowcem
a w sprawie mojej "zieleniny" w głowie - heh. nie znasz mnie, a mnie oceniasz
no trudno.
Powód stwierdzenia o durności pomysłu już podałam.
Jeśli chcesz przekazać jakiś większy "dar" i obawiasz się, że ja bądź Kathi, czy też Tanya, albo jeszcze ktoś inny, w ramach tej kwoty stanie się posiadaczem nowej garsonki, proponuję Ci inny układ. Zadzwonię jutro do Domu i zapytam, jakie "większe projekty" są im potrzebne. Potem podam Ci co to jest, oraz adres do Domu. Wyślesz bezpośrednio, już zakupiony "towar". Gra?
Kurczę. Przykre. Jak pisałam, nie raz brałam udział w tego typu akcjach. Ostatnia większa, to zbieranie pieniędzy na operację Brata naszego Kolegi nurka. Na moje konto służbowe wpływały naprawdę spore sumy, a końcowa była wręcz ogromna. Zgromadziłam, przewalutowałam (było potrzebne EUR), oddałam Koledze. Jedynym rozliczeniem jakiego ode mnie oczekiwano było "to zobacz ile wyszło i napisz na forum". A tu nie wystarcza szczegółowe wyliczenie Kathi. Echh.
Na erocie nie jesteśmy anonimowymi osobami. Większość nas zna. Zna nasze nazwiska, miejsce zamieszkania, często miejsce pracy i wiele innych szczegółów. Nie wzięłyśmy się "z kosmosu" i nie jesteśmy "tu" od wczoraj.
Przykro jest czytać takie posty, jak te kilka pozycji wyżej.
dobrej nocy....Wszystkim
Kasia
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie