Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
jedyna vs Dom Samotnej Matki w Legionowie
#1
Dortmund zapomniałeś,że w tym temacie obowiązuje pierwsza zasada kolejowa:

Nie wychylaj się!

Pamiętaj o niej, bo inaczej możesz awansować do ligi nierozsądnych...Chyba pierwsze punkty już zdobyłeś
(05-01-2008, 20:33)_divinity_ link napisał(a): wybacz, ale to chyba trochę durny pomysł.
a arbiter, z pewnością, czeka na Twoje następne zagranie by przyznać Ci kilka kolejnych...

Divi od kiedy pieniądze z przeznaczeniem na pomoc-ponad 300 złotych, o których pisałaś wcześniej w tym wątku- znajdują się na Twoim koncie?
Czy naprawdę uważasz, że masz prawo oceniać czyje pomysły są durne a czyje nie,skoro Twój "rozsądny" sposób wydawania środków wygląda tak,jak wygląda?

Dortmundzie, czy po takiej zachęcie Jedynie Słusznej Pani Dobrodziejki masz zamiar przelać pieniądze na jej konto?
#2
Divi ma gorace serce i zielono w glowie . Brak jej doswiadczenia w wielu zyciowych sprawach i szybciej odpowiada niz mysli ,ale jej wiek usprawiedliwia taka postawe .Moja chec pomocy innym nie jest uzalezniona od jej opini  Tongue  a srodki jakie wplywaja na konto tego domu mozna bardzo latwo i klarownie przedstawic i rozliczyc .Jesli chcecie mojej rady w tej sprawie chetnie sluze pomoca <uklon>
PS:

Mysle, ze im bardziej przejrzyste beda rozliczenia  finansowe tego typu dzialan ,tym wieksza jest szansa na zebranie jakiejs rozsadnej kwoty na rzecz tych kobiet ... Mam pewne przemyslenia po gigantycznej akcji zbierania pieniadzy na rzecz ofiar tsunami w 2004 roku .Zebrano wowczas powazne sumy pieniedzy dla poszkodowanych ( moje pieniadze tez zostaly "zebrane")i do tej pory nie wiadomo co sie z ta kasa stalo .Doceniam poswiecenie i zaangazowanie osob bioracych udzial w  pomaganiu matkom  z Legionowa .Robcie tak dalej .Chetnie sie przylacze .
jakos  nic mi do glowy nie przychodzi..........moze innym razem :-)
#3
Wydawalo mi sie, ze dosc dokladnie podalam, na co poszly zebrane na ostatnich Katarzynkach pieniadze.
Ale oczywiscie, nastepnym razem wskanujemy rachunki, badz podamy dokladna liste, co zostalo zakupione.
Pieniadze u Divi sa i sie nie zmarnowaly - zapomnialam o nich, no coz, zdarza sie. Jednak ciesze sie, ze znow dosc szybko bedziemy mogli zrobic kolejne zakupy.

Jedyna, Ty sobie stawiasz za cel obrazanie wszystkich, czy sie myle? Nie widzialam tu ani jednego Twojego pozytywnego postu; juz pisalam: krytyka jest potrzebna, ale konstruktywna. Ty zas jestes w stanie wylacznie obrazac i pisac zlosliwosci.. Bardzo to smutne..

I nadal nie masz odwagi przyznac sie, pod jakim nickiem znamy Cie na czacie.. I nie mialas odwagi skorzystac z mojego zaproszenia na Katarzynki.. Czyzbys sie czegos obawiala? A moze brak Tobie zwyczajnie cywilnej odwagi? Rozumiem.. latwiej jest byc anonimowym, to stwarza pozory bezkarnosci.. Skoro tak sie chcesz ludzic..

Zal mi Ciebie.. zal, ze widzisz w ludziach wylacznie bledy, ze podejrzewasz wszystkich dookola o zle zamiary, nieuczciwosc.. Chyba musisz byc bardzo zgorzkniala osoba.. Naprawde mi Ciebie zal Sad

Pozdrawiam
Kat
Panowac nad soba, to najwyzsza władza - Seneka
#4
a najśmieszniejsze jest to, że dyskutuje ta, która nie dała ani grosza....
kurde, w naszym kraju to takie powszechne.
nieważne, nie zamierzam się tym przejmować. Kath, z resztą, napisała już wszystko.

Dorcik - co do rozliczeń etc, to nie mam problemów - jestem bankowcem Smile
a w sprawie mojej "zieleniny" w głowie - heh. nie znasz mnie, a mnie oceniasz Smile
no trudno.

Powód stwierdzenia o durności pomysłu już podałam.
Jeśli chcesz przekazać jakiś większy "dar" i obawiasz się, że ja bądź Kathi, czy też Tanya, albo jeszcze ktoś inny, w ramach tej kwoty stanie się posiadaczem nowej garsonki, proponuję Ci inny układ. Zadzwonię jutro do Domu i zapytam, jakie "większe projekty" są im potrzebne. Potem podam Ci co to jest, oraz adres do Domu. Wyślesz bezpośrednio, już zakupiony "towar". Gra?

Kurczę. Przykre. Jak pisałam, nie raz brałam udział w tego typu akcjach. Ostatnia większa, to zbieranie pieniędzy na operację Brata naszego Kolegi nurka. Na moje konto służbowe wpływały naprawdę spore sumy, a końcowa była wręcz ogromna. Zgromadziłam, przewalutowałam (było potrzebne EUR), oddałam  Koledze. Jedynym rozliczeniem jakiego ode mnie oczekiwano było "to zobacz ile wyszło i napisz na forum". A tu nie wystarcza szczegółowe wyliczenie Kathi. Echh.


Na erocie nie jesteśmy anonimowymi osobami. Większość nas zna. Zna nasze nazwiska, miejsce zamieszkania, często miejsce pracy i wiele innych szczegółów. Nie wzięłyśmy się "z kosmosu" i nie jesteśmy "tu" od wczoraj.

Przykro jest czytać takie posty, jak te kilka pozycji wyżej.


dobrej nocy....Wszystkim
Kasia





Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie
#5
A ja mam wrażenie, że to trochę burza w szklance wody. Ale w społecznościach forumowych to najzupełniej normalne zjawisko.
A jeśli się chce pomagać - to nie trzeba o tym trąbić. Wystarczą google i odrobina dobrej woli.
Na przykład:
http://www.bratalbert.org.pl/informator/maz.html
założę się, że każdy z tych ośrodków przyjmie z wdzięcznością jakąkolwiek pomoc.
Lepiej coś zrobić, zamiast tracić czas na utarczki Wink
#6
(07-01-2008, 01:23)jedyna link napisał(a): Divi od kiedy pieniądze z przeznaczeniem na pomoc-ponad 300 złotych, o których pisałaś wcześniej w tym wątku- znajdują się na Twoim koncie?

A co Cię to jedyna obchodzi ?!
Wpłaciłaś tam choćby 10 groszy? Nie. Więc przestań się czepiać. Jesteś złośliwą babą.
Jeśli ludziom, którzy wpłacają pieniądze na konto Div, nie przeszkadza to, że to JEJ konto, to tym bardziej wara Ci od tego. Adwokatem jesteś? ... przy okazji...czy szkalowanie i sugerowanie nieuczciwości, zagarniania mienia nie jest przypadniem karane...?
Opamiętaj się jedyna, bo niesmacznie się Ciebie czyta. I nie jest to tylko moje odczucie.
Nie wtrącałam się, nie pisałam bardzo długo na forum, ale jak dziś to zobaczyłam to mnie szlag trafił.
Jest kilka rzeczy które mogłabym Div "zarzucić", ale nigdy nie oskarżyła bym jej o kradzież pieniędzy. A to właśnie sugerujesz. Jakby to nie było napisane, to dokładnie to Jej zarzucasz. Wstrętne to. I tyle.

blehhhh :/

Ps. w razie czego, przenieście mój post do oddusznika...chyba tam bardziej pasuje...wściekłam się, no.... :/

Pozdrawiam.
"Chcesz rozśmieszyć Pana Boga?
- zaplanuj sobie życie.."
#7
na pytanie 'wpłaciłaś tam choćby 10 groszy?' odpowiedz zapewne bedzie brzmiec 'nie, ale chcialam, rozwazalam, teraz juz nie chce'.

moze - tak, jak proponuje zoska - warto by bylo przestac przejmowac sie osoba, ktora krytykuje wszystko i wszystkich (oprocz siebie) i zajac sie problemem DSM w Legionowie, a nie psychika nie-znajdujacych-nic-pozytywnego-nawet-w-temacie-o-pomocy.
(ah, te nieodlaczne mechanizmy obronne czlowieka z projekcja na czele. :))


postulat pierwszy:
gdyby ktos JECHAL tam i mial troche miejsca w bagazniku, to prosze o mnie nie zapomniec. powprowadzkowo mam nadmiar 'osprzetu kuchennego' (m.in. zastawe, patelnie i takietam), nie moge tego wyslac, bo ledwo co jestem w stanie to podniesc :)
[color=gray][size=7]/recoveryourlife
/if looks could really kill, then my profession would be staring...[/size][/color]
#8
Jedyna, a ja mam dla Ciebie propozycje....a mianowicie, skoro zarzucasz nam nieuczciwość i to że zebrane pieniądze wydawane są bezmyślnie itd. to przejedź się z nami na zakupy, wtedy będziesz mogła skrupulatnie policzyć ile kasy zostało wydane i na co i ile jej zostało. [b]Zapraszam....może w końcu skorzystasz z zaproszenia od Nas, bo Twoja krytyka, obrażanie Nas itd. najzwyczajniej już mnie irytują.[/b]
" ...if I die riding a motorcycle, I died doing something I truly enjoy and that I live for. I died doing something I heve loved most of my life. I died doing something that made me more of a person, not less..."
#9
Czy fakt, iż jedynie dwie(Dortmund i Zofija-z wyłączeniem KK,której post jest całkowicie neutralny w kwestiach drażliwych)spośród osób wypowiadających się od czasu mojego poprzedniego postu zrozumiały jego treść powinien być niepokojący?
A może należy odczytywać te przeinaczenia jako coś zgoła innego?Z dwojga złego chyba łatwiej mi zaakceptować fakt napastliwych wypowiedzi jako skutku nieumiejętności zapanowania nad emocjami niż anafalbetyzmu funkcjonalnego na poziomie ponad 70%...
Rozum przegrywa z emocjami i jest to, niestety, smutna konstatacja.

Szkoda, że pryncypialność okazana w licznych wypowiedziach jest stosowana ad hoc i wybitnie wybiórczo-wobec-używając poetyckich określeń Kathi i Dzikiej- złośliwych bab, które są pożałowania godne i, w dodatku, zgorzkniałe.Jednomyślność górą!
#10
A może by tak ignorować koleżankę jedyną? Wydaje mi się, że dyskusja z kimś takim jest bezcelowa. Odpowiadanie na jej posty to dla niej "woda na młyńskie koło". Dziewczęta - robicie coś dobrego, róbcie dalej, chwała Wam za to. Po co się denerwować, tłumaczyć i bulwersować? Dajcie sobie spokój z tą "złośliwą babą" (moderatorze - "złośliwa" nie jest przekleństwem a jedynie określeniem stanu emocjonalnego czy charakteru, zatem proszę nie usuwać posta)
Miałem sobie jeszcze "pojechać" po naszej negatywnej bohaterce wątku, ale czy to jej rozumu doda? wątpię, zatem zamilknę. Żenada...
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości