21-12-2007, 12:55
uwielbiam te magie ktora mozna poczuc podczas tych swiat, szkoda ze z wiekiem człowiek nie ma za duzo czasu aby sie wyciszyc i w spokoju oddac sie temu uczuciu, pamietam czas gdy na wsi na koncu swiata w boze narodzenie snieg zakrywał chaty az po sam dach, pamietam jak przez metrowe zaspy sniegu przemierzalismy odległosci miedzy chatami w ktorych kazdej z osobna było bardzo gwarno i radosnie, były rozmowy oraz wspolne spiewanie koled, w kazdej z tych chat była rodzina blizsza lub dalsza, i wszyscy sie znali, były piekne jodły prosto z lasu przystrojone pieknymi stroikami, i masa potraw ... i była frakcja mieszana :-) barszczowa oraz grzybowa, juz nie pomne tych potraw ale dałbym wiele aby ich teraz spróbowac:-) ... apropos czy ktos wie gdzie mozna nabyc koledy na cd koniecznie w wykonaniu zespołu slask albo mazowsze sprzed 30 -40 lat?