14-12-2007, 17:51
Muschelsucher , Twoja corka moglaby razem z synkiem Lei pobawic sie w smiejdziela
Moj synek , gdy byl w wieku ok 3 - 4 lat uwielbial wieczorne kapiele .
Oczywiscie ja musialam mu towarzyszyc . W wannie ladowaly samochody , rozne pojemniki do przelawania wody z jednego do drugiego i plastikowe kubeczki .
Kapiel zazwyczaj wygladala tak:
Pukam do drzwi
-Prosie wejsc!
-Dzien dobry Panu
-Dobly , czy napije sie pani kawy?
-A jaka kawe pan mi dzisiaj probonuje?
-Wanilijowa , czekoladowa , herbata ..yyyy..o smaku boczku
Te o smaku boczku , byly moje ulubione
i maly slownik mojego dziecka.
kachy-pachy
mla - mgla
kombajn - kowboj
Moj synek , gdy byl w wieku ok 3 - 4 lat uwielbial wieczorne kapiele .
Oczywiscie ja musialam mu towarzyszyc . W wannie ladowaly samochody , rozne pojemniki do przelawania wody z jednego do drugiego i plastikowe kubeczki .
Kapiel zazwyczaj wygladala tak:
Pukam do drzwi
-Prosie wejsc!
-Dzien dobry Panu
-Dobly , czy napije sie pani kawy?
-A jaka kawe pan mi dzisiaj probonuje?
-Wanilijowa , czekoladowa , herbata ..yyyy..o smaku boczku
Te o smaku boczku , byly moje ulubione
i maly slownik mojego dziecka.
kachy-pachy
mla - mgla
kombajn - kowboj