Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dokad zmierzamy?
#11
Nie mam problemu z wulgaryzmami uzytymi jako samozwrotne, badz ogolnoludzkie ekspresje. Np. "na chuj mi to bylo!" albo "pierdolona grypa". Mam problem z wulgaryzmami uzytymi ad personam "ty glupi chuju" albo "jestes durna cipa, co nie czyta ze zrozumieniem". Te pierwsze zostaja, te drugie od niedawna beda usuwane.

Podobny problem mam z obelgami niewulgarnymi typu "ty ograniczony prostaku". Dzisiaj laduja w odduszniku, bez modyfikacji.

No ale jeszcze sie nie znalazl taki moderator co wszystkim zrobi dobrze. Sobie robie dobrze Smile.

#12

(05-11-2007, 21:03)KROR link napisał(a): No taaaak
A ja mam jakieś dziwne wrażenie, że impulsem do tego tematu było to, iż facet napisał kobiecie że pieprzy, a mężczyźni przed duże M nic nie napisali.
A może nie napisali dlatego bo, to nie było pisane do kobiety przez duże K?
Bo taka jak już musi pieprzyć, nawet trzy po trzy, to robi to z wdziękiem i jako ona a nie pod artystycznym pseudonimem…
Co więcej, ostatnimi czasy widać że z tego forum próbuje się zrobić miejsce bardziej święte niż Watykan. Już kiedyś o tym pisałem. Forum Erotycznego, to miejsce gdzie przychodzą ludzie dorośli i dość śmiesznie wygląda to jak się wycina słowa cięższego kalibru.
Poza tym, to jak ktoś wyraża swoje własne emocje, jakiekolwiek by one nie były, to jest jego indywidualna sprawa. I w tym konkretnym przypadku napisanie do kogoś „pieprzysz” nie jest niczym obraźliwym, ponieważ to jest synonim wyrażenie „gadasz bzdury” tyle tylko że zaczerpniętym z mowy potocznej.
Trochę to zbyt błahe żeby zaraz zadawać tak górnolotne pytania.

];>


(05-11-2007, 21:54)KROR link napisał(a): I źle. Miałem na myśli to, żeby się pozbyć tej obłudy. Mam niby uwierzyć w to, że tak na co dzień w ogóle nikt z was nie używa przekleństw pod czyimś adresem? Na przykład w stosunku do kierowcy samochodu, który właśnie zajechał drogę? A jak już się zdarzy, to speszeni zakrywacie usta, rozglądając się na boki czy aby nikt nie usłyszał i czym prędzej biegniecie do domu by sobie wrzątkiem usta wyparzyć. O jakie niedobre te usta.. takie brzydkie słowa mówią..
brawo. i już do dodania mam niewiele.


plus to co powiedziała Leia - że trudno jeśli ktoś się "na forum "obraził i przestał pisać.
jego sprawa.


po tym wątku, to mam wrażenie, że powinniśmy napisać Konstytucję Forum Erotycznego,
potem nakładać kary pieniężne, ewentualnie cielesne

w ogóle wywalmy stąd wszystkich, którzy umieją wprost napisać co myślą i są bezpośrednie (tak. wiem. polecę pierwsza. jakoś powinnam ten fakt przeżyć)

w zasadzie to nie wiem po co jest forum.
wiem po co ja tu przychodzę.

i dodam coś na koniec o kółkach wzajemnej adoracji..
a dlaczego, do cholery, mówi się tak za każdym razem gdy ktoś (czy nawet więcej ktosiów) poprze zdanie innego ktosia, a jednocześnie jest to kontrargument przeciw temu co mówi trzeci ktoś? ? ?
to teraz w naszym demokratycznym kraju jest tak, że jak trzy osoby, mają inne zdanie niż inne dwie, to znaczy, że są to kółka? kolacja i opozycja? no litości.

osoby, które popierają kogoś "dla zasady" są po prostu niedorośli. i tak, zdarza się także na tym forum to zjawisko spotkać. ale nie generalizujmy od razu!

szanuję osoby, które mimo, że się z nimi kumpluję, potrafią powiedzieć coś "przeciw mnie", że się ze mną nie zgadzają.
przykładem może być np vecia. normalnie się kolegujemy i z reguły mamy podobne zdanie w wielu kwestiach, ale jak trzeba było, to umiała mi napisać "weź, już skończ"
i ok! nikt się nie obraził. bo jesteśmy dorosłe.
na tym to polega.

kolejna rzecz. zauważyłam taką śmieszną sprawę.
ścięcie tu, na forum.
na ero - już nie ma powitań, zlewanie wypowiedzi i inne takie. czy to jest nie jest dziecinne?
przykładem normalnej reakcji jest np zoFFka. na forum się generalnie NIE zgadzamy ( ;D ) , ale normalnie się ze mną wita, "uśmiecha" i rozmawia.
dlaczego? bo jesteśmy dorosłe.

mówię na swoich przykładach, bo tak mi najbardziej obrazowo wychodzi.
takich sytuacji mogłabym mnożyć.
jak też mogłabym podać nicki osób, które zachowują się właśnie odwrotnie.
jak dzieciaki.
tylko po co?
komu to potrzebne?

dzizas. dajcie na luz.
idźcie poczytać książkę, czy na spacer, a nie rozprawiacie nad ideą, misją i przyszłością tego narzędzia komunikacji, jakim jest forum.
komu się nie podoba, to może się przenieść na inne, komu się podoba może zostać.
jak ktoś nie chce wchodzić w niektóre tematy, to niech ich NIE CZYTA.
naprawdę aż tak emocjonalnie podchodzicie do tego?
jeza. szkoda nerwów.


peace
Kasia
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie
#13
Myślę, że nie chodzi tutaj o merytoryczną zawartość dyskusji, bo zwykliśmy rozmawiać na różne tematy - zarówno śmieszne jak i poważne. Istota problemu tkwi w tym jak się do siebie odnosimy. Nie zarzucam nikomu bezmyślności i świadomego pisania otwarcie tego co się myśli bądź czuje w kierunku innych ludzi. Raczej, to o czym pisałam powyżej - można się z kimś nie zgadzać, można mieć swoje racje i ich bronić - ale przy zachowaniu minimum kultury i poszanowania odmienności w każdym tego słowa znaczeniu. Dla mnie kultura słowa/rozmowy - zawsze pozostaje w równowadze z kulturą bycia. W każdym miejscu, także na Forum pokoju czatu erotycznego.

Ps. Wcale nie jest mi obojętne jak jestem "czytana". Bowiem z tym co piszę jestem kojarzona przez tych, którzy tu docierają - którzy widzą i czytają tylko tekst, a nie znają człowieka.
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
#14
(05-11-2007, 23:56)zuzanka link napisał(a): Nie zarzucam nikomu bezmyślności i świadomego pisania otwarcie tego co się myśli bądź czuje w kierunku innych ludzi.

chwila chwila...
ale ja zupełnie świadomie piszę otwarcie, to co myślę.
mi to możesz "zarzucić".


Smile
dobrej nocy.
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie
#15
Rzeczywiscie.. nie lubie jak mi sie obraza znajome osoby.

Tak napisalam, Sukienus, i to podtrzymuje.
Generalnie nie lubie obrazania, rowniez nieznajomych osob.
Jednakze do osob znajomych, mam inny stosunek - zweryfikowalam sobie je we wlasnym zakresie, wlasnie poprzez znajomosc.
I bardzo przepraszam...kazdy moze wyrazac swoje zdanie, jak bardzo ono by bylo odmienne np. od tzw. ogolu, ale - rany Julek! - niech forma zostanie zachowana. Jesli krytyka, to konstruktywna, jesli zarzut, to poparty dowodami, a nie pisanie, 'co slina na jezyk'.

Kiedys, na starym, starym, starym Wink forum polchatu byl b.interesujacy watek o sztuce dyskusji. Nader zaluje, ze nie mozna tego tu wkleic, na tym forum, bo moze niektorym przydalyby sie definicje i 'wytyczne' Wink

W tym konkretnym przypadku wyrwalas slowa nieco z kontekstu - chodzilo bowiem o uczciwosc finansowa, o bardzo konkretna sytuacje.

Czat sie zmienia, bo my sie zmieniamy. Tak jak w zyciu.
Nie uwazam, bym musiala analizowac to, bo to jalowe jest, szczerze mowiac.
Kwestia akceptacji.. a la nave va (a statek plynie).

Pozdrawiam
Kat
Panowac nad soba, to najwyzsza władza - Seneka
#16
[i][color=brown]Najbardziej żenujące jest jak ktoś <strzela_focha_zabiera_zabawki_i_idzie_do_domu> ;>

Gdzie Ty tu SC-ka widzisz TWA? Bo ja go nie widzę (tzn widzę, ale nie w tym miejscu co Ty).
Niektóre tematy warto przemilczeć bo szkoda słów i nerwów.
A wulgaryzmów tutaj przeczytałam dużo więcej w innych wątkach niż w tym co poruszyłaś...
Nie wzięłaś tego zbytnio do siebie?

P.S.
I ciągle nie mam odpowiedzi na pytanie kim jest jedyna...
#17
(06-11-2007, 10:51)atka_ link napisał(a): [i][color=brown].....Nie wzięłaś tego zbytnio do siebie?

...

Atka, masz racje! Kiedys mialam podobna sytuacje. Ktos w dosc chamski sposob sie do mnie zwrocil. Nikt ze stalych bywalcow nie zareagowal, zrobila to osoba z zewnatrz, przez co zyskala moj szacunek i podziekowalam jej pozniej na priv. Wtedy sobie obiecalam, ze jesli bede swiadkiem podobnej sytuacji to zareaguje. Nie bylo mnie przez tydzien w PL wiec zareagowalam z opoznieniem. Moze niepotrzebnie ale ...
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
#18
(06-11-2007, 12:12)CzerwonaSukienka link napisał(a): Ktos w dosc chamski sposob sie do mnie zwrocil. Nikt ze stalych bywalcow nie zareagowal

Sukienuś bo mnie pewnie wtedy nie było Tongue Wink

#19
Zuzanko… Nadszedł ten straszny dla mnie dzień w którym muszę się zgodzić po części z Zofiją. ;p Nie bądźmy dwulicowi.

Zuzanko, ujmę to tak. Różnica między moim zdaniem a twoim/waszym jest mniej więcej taka.
Mi jak ktoś napluje w twarz, to go walę w pysk. W prosty i bezceremonialny sposób. Wasze podejście do tematu, to stwierdzenie że deszcz pada, a ktoś z boku zawoła czy nie ma już mężczyzn przez duże M, który mógłby parasolem służyć.

Mam nadzieję na zrozumienie przenośni pisanej bez personalnych wycieczek i aluzji.

];>
#20
(06-11-2007, 14:34)KROR link napisał(a): Zuzanko… Nadszedł ten straszny dla mnie dzień w którym muszę się zgodzić po części z Zofiją. ;p Nie bądźmy dwulicowi.

Zuzanko, ujmę to tak. Różnica między moim zdaniem a twoim/waszym jest mniej więcej taka.
Mi jak ktoś napluje w twarz, to go walę w pysk. W prosty i bezceremonialny sposób. Wasze podejście do tematu, to stwierdzenie że deszcz pada, a ktoś z boku zawoła czy nie ma już mężczyzn przez duże M, który mógłby parasolem służyć.

Mam nadzieję na zrozumienie przenośni pisanej bez personalnych wycieczek i aluzji.

];>

Kror ...wiem, wiem – gwałt niech się gwałtem odciska (Mickiewicz)  Wink

Pisałam już wcześniej:
(05-11-2007, 23:56)zuzanka link napisał(a): Nie zarzucam nikomu bezmyślności i świadomego pisania otwarcie tego co się myśli bądź czuje w kierunku innych ludzi.
(05-11-2007, 23:56)zuzanka link napisał(a): można się z kimś nie zgadzać, można mieć swoje racje i ich bronić - ale przy zachowaniu minimum kultury i poszanowania odmienności w każdym tego słowa znaczeniu.

Dwulicowość to żałosne oszukiwanie samego siebie, natomiast wyrozumiałość to tolerowanie odmienność. Granicą wszystkiego zaś jest cierpienie. W tym wypadku zadane także słowem.
Inaczej ujmując mam pełną świadomość tego, że łatwiej rzucić obelgą i wyzwiskiem niż spróbować zrozumieć.

I tak sobie pomyślałam, że jakbym ciskała gromami w każdego, kto „pluje mi w twarz”, byłabym w stanie wojny z połową świata. A życie to nieprzerwana szuka kompromisu.
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości