Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dokad zmierzamy?
#1
Czytajac ostatni tydzien forumowych wypowiedzi pomyslalam, ze warto w odzielnym temacie zastanowic sie wspolnie nad pytaniem ....

......Dokad zmierzamy?

Jako forum, jako pokoj erotyczny polchatu.

Przeczytalam zarzut, ze stalismy sie kolkiem wzajemnej adoracji i sie z tym zgadzam! Malo tego, uwazam, ze nadal nim bedziemy dopoki osoby nowe beda zarzucone taka iloscia emocjonalnych argumentow jak do tej pory.
Wystarczy w sumie pytanie lub watpliwosc, zeby od "starych bywalcow" uslyszec:
-jestes leniem
-zazdrosna
-zenujaca
-prosta
-zawistna
-nienormalna
-nie umiesz czytac ze zrozumieniem
-nie znasz znaczenia slow

Trudno nowej osobie dyskutowac z argumentem:
"gdybys byla dluzej, wiedzialabys..." albo
"my sobie ufamy" (w domysle, Tobie nie ufamy) albo
"nie znasz mnie wiec sie nie wypowiadaj".

Ostanie dwie perelki:
"takie osoby jak TY psuja klimat wszystkiego"
"jak masz przychodzic.. oszczedz sobie trudu".

Wszyskie powyzsze wypowiedzi sa nacechowane mocno emocjonalnie. Bo niby jak dyskutowac z "argumentem" jestes glupia? Nie wiem...Zamiast odpowiedzi wyjasniajacej... wiazanka.

I na koniec tez co mnie zastanowilo
"nie lubie jak sie obraza znajomych mi ludzi"
Pewnie, ze nikt nie lubi jak sie obraza jego znajomych ale nieznajomych mozna obrazac? Mozemy obrazac nieznajmych tylko dlatego, ze maja inne zdanie i odwaza sie je wyrazic? Zaiste potrzeba odwagi by wyrazic swoja negatywna opinie bo zamiast odpowiedzi mozna uslyszec .. jestes glupia itd

Ale taka wlasnie postawa pozwala nam pozniej patrzec na sytuacje w ktorej facet rzuca wulgaryzmami w kobiete i nie reagowac. Bo skoro nie jest moja znajoma to niech ma za swoje.

Mam wrazenie, ze niedlugo forum i pokoj opanuja osoby typu armstrong/juzefek itd Bo to juz jest fakt. I faktem jest tez odplyw "starych bywalcow" z forum np Kocia.

To tyle do zastanowienia w temacie ... Dokad zmierzamy
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
#2
Na internecie zawsze bylo latwiej wykrzyczec frustracje. Prawde mowiac od kiedy jestem na erocie, nie zauwazylem, zeby sie cos zmienilo w tym wzgledzie. Latwiej tez zauwazyc osoby, ktore nas irytuja niz osoby, z ktorymi dobrze sie dogadujemy. Wedlug mnie pojawiaja sie i takie i takie.

Innymi slowy, nie zgadzam sie z diagnoza.

Zreszta, zima sie zaczyna, bedzie znowu jakas duza draka na forum Smile. Jak co roku.
#3
CSia no jak to dokad do nikąd

no i niestety musze sie zgodzic z tym ze istnieje kolko wzajemnej adoracji ... co ciekawe dodatkowo przypomina mi to zachowanie PIS ... my robimy dobrze wszyscy inni zle

a i jeszcze ja z Marsikem zmierzamy po prostej pochylej w kierunku flaszki  ;D
#4
Dokąd zmierzamy? Jak dla mnie strasznie wielki kaliber pytania w stosunku do tego, o czym mam zamiar napisać.

Zacznę od tego czym jest dla mnie forum. To miejsce, w którym się bawię, platforma wymiany poglądów, ale też nie przesadzajmy - rozprawy doktorskiej tutaj nie zamierzam pisać. Jestem tu tak długo, jak długo mi to sprawia frajdę, pozwala się oderwać na chwilę od pracy/kłopotów dnia codziennego. Dla mnie forum to jest zabawa. Poważne problemy, dylematy to mam i owszem, ale w swoim prawdziwym życiu, tym, które nie mieści się w monitorze.

Nie zamierzam pociąć się szarym mydłem z tego powodu, że komuś znudziło się pisanie na forum i po prostu przestał pisać. Albo dla odmiany obraził się i też w konsekwencji przestał pisać. Wolna wola i prawo każdego do tego by być jak i żeby nie być tu obecnym. Może ta czy inna osoba ma po prostu inne zajęcie, na które woli spożytkować swój czas. Ludzie odchodzą i ludzie przychodzą...Czasami też wracają Wink
Cieszę się natomiast tym, że nadal wiele osób chce pisać, choć bywa, że dochodzi do ostrzejszych wymian zdań.

Nie dopatruję sie drugiego dna w wypowiedzi "my sobie ufamy". Takie stwierdzenie nie oznacza moim zdaniem, że "sobie ufamy a Tobie już nie". Według mnie to już jest nadinterpretacja.
Inna rzecz, że ja np. instynktownie nabieram dużego dystansu do osoby, która insynuuje komuś brak uczciwości a nie ma na to żadnych dowodów.

Czy pisanie
(05-11-2007, 14:53)CzerwonaSukienka link napisał(a): osoby typu armstrong/juzefek itd
jest w porządku?

W końcu to też są osoby, których tak naprawdę nie znamy. Nie zawsze trzeba użyć wulgaryzmu, żeby kogoś obrazić :>

Więcej wzajemnej życzliwości i luzu życzę nam wszystkim Smile

A.

If a relationship has to be a secret, you shouldn't be in it.
#5
Blink, faktycznie jest jeszcze 3 opcja -- nic sie nie dzieje.
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
#6
(05-11-2007, 14:53)CzerwonaSukienka link napisał(a): Mam wrazenie, ze niedlugo forum i pokoj opanuja osoby typu armstrong/juzefek itd Bo to juz jest fakt. I faktem jest tez odplyw "starych bywalcow" z forum np Kocia.

To tyle do zastanowienia w temacie ... Dokad zmierzamy

Nic nie trwa wiecznie Sukienuś.. nawet papier z czasem żółknie..
Tak naprawdę nikt ze starych bywalców nie odszedł ,bo to że nie udzielają się wcale nie znaczy że tego forum nie czytają..
Ja jedynie zauważyłam że przybyło sporo nowych osób ..Smile
#7
No taaaak
A ja mam jakieś dziwne wrażenie, że impulsem do tego tematu było to, iż facet napisał kobiecie że pieprzy, a mężczyźni przed duże M nic nie napisali.
A może nie napisali dlatego bo, to nie było pisane do kobiety przez duże K?
Bo taka jak już musi pieprzyć, nawet trzy po trzy, to robi to z wdziękiem i jako ona a nie pod artystycznym pseudonimem…
Co więcej, ostatnimi czasy widać że z tego forum próbuje się zrobić miejsce bardziej święte niż Watykan. Już kiedyś o tym pisałem. Forum Erotycznego, to miejsce gdzie przychodzą ludzie dorośli i dość śmiesznie wygląda to jak się wycina słowa cięższego kalibru.
Poza tym, to jak ktoś wyraża swoje własne emocje, jakiekolwiek by one nie były, to jest jego indywidualna sprawa. I w tym konkretnym przypadku napisanie do kogoś „pieprzysz” nie jest niczym obraźliwym, ponieważ to jest synonim wyrażenie „gadasz bzdury” tyle tylko że zaczerpniętym z mowy potocznej.
Trochę to zbyt błahe żeby zaraz zadawać tak górnolotne pytania.

];>
#8
Pytanie, mam nadzieję, postawione zostało retorycznie, bo nie da się odpowiedzieć jednoznacznie. Według mnie - powtarzałam to już kilkakrotnie - czy tutaj na Forum, czy na czacie, zawsze będzie tak samo niejednolicie - bo sami jesteśmy tak bardzo różnorodni. Nikt z nas nie potrafi zmieniać czegokolwiek od zmian w sobie. Jeśli będziemy przeklinać, tolerować przekleństwa, jeśli będziemy się obrażać i pozwalać na obrażanie innych, jeśli zamiast rzeczowych rozmów będziemy się wdawać w nic za sobą nie niosące pyskówki i tak dalej, to taki właśnie będzie też czat i takie będzie też Forum. Wulgarne, chamskie, pozbawione kultury słowa i szacunku dla adwersarzy. Nie przyjmuję argumentacji Krora, że jest to Forum czatu Erotycznego i w związku z tym wolno tam "to" czy "tamto". Uważam, że bez względu na miejsce, czas i ludzi - ponosimy pełną odpowiedzialność za słowo mówione czy pisane. Wymaga tego nasza kultura. Nie ma mężczyzn przez duże M i nie ma kobiet przez duże K - każdy jako człowiek jest godny szacunku. Potępiać możemy czyny, nie ludzi. Oczywiście, nie musimy każdego lubić, z każdym się zgadzać, czy wręcz tolerować. Ale nie oznacza to ciągłego wytaczania armat - słów przeciw sobie. Pamiętajmy, że Forum, to niejako miejsce publiczne, taka antyczna Agora, w której uczestniczą ludzie o przeróżnej wrażliwości, inteligencji, duchowości i odczuwaniu świata. To co czytamy kształtuje nasze postrzeganie o bywalcach czatu i Forum, którzy niejednokrotnie pozostają  dla nas anonimowi. I to co czytają jest dla nich jedynym sposobem poznania nas/ich/kółka wzajemnej adoracji - dlatego powinno być to przemyślane i dające taki obraz nas, jakimi sami chcemy być postrzegani, ba - jacy jesteśmy.
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
#9
(05-11-2007, 21:28)zuzanka link napisał(a): I to co czytają jest dla nich jedynym sposobem poznania nas/ich/kółka wzajemnej adoracji - dlatego powinno być to przemyślane i dające taki obraz nas, jakimi sami chcemy być postrzegani, ba - jacy jesteśmy.
Dokładnie. I ważne, żebyśmy nie byli dwulicowi. A w sumie jeśli ktoś pieprzy, to dlaczego mamy mu o tym nie powiedzieć? Może gładszymi słowami, ale jednak? I nie nawiązuję tu do żadnej zaistniałej sytuacji, żeby nie było, że trzymam czyjąś stronę  >Sad
A tak w ogóle, to to nasze forum jest naprawdę bardzo grzeczne. Klasycznej forumowej "wojny na obelgi" jeszcze nie było, nuuuuudaaaaa Wink
#10
I źle. Miałem na myśli to, żeby się pozbyć tej obłudy. Mam niby uwierzyć w to, że tak na co dzień w ogóle nikt z was nie używa przekleństw pod czyimś adresem? Na przykład w stosunku do kierowcy samochodu, który właśnie zajechał drogę? A jak już się zdarzy, to speszeni zakrywacie usta, rozglądając się na boki czy aby nikt nie usłyszał i czym prędzej biegniecie do domu by sobie wrzątkiem usta wyparzyć. O jakie niedobre te usta.. takie brzydkie słowa mówią..
Z forum chodziło mi o to że tu przychodzą dorośli, wywodzący się z różnych środowisk Naprawdę nie starajcie się sztucznie narzucać atmosfery „Ą Ę bułkĘ przez bibułkę”, bo to nie wyjdzie. Oczywiście możecie za każdym razem moderować i odgórnie sterować stylem wypowiedzi, ale chciałbym przypomnieć że jest już kawałek po 21 października.
Najlepiej będzie, jak pozwolicie wyrażać każdemu swoje zdanie i emocje tak jak chce. Adwersarz jest dorosły i opieki raczej nie potrzebuje.
A cała afera o wyrażenie: „pieprzysz”. Tak samo można było napisać: „Piszesz bzdury”, „pleciesz trzy po trzy” , „to co sugerujesz, to kompletny idiotyzm” I tak dalej można by jeszcze wymieniać. Tylko po co? Wszystko to oznacza to samo. A że autorem powodowały w tym momencie takie, a nie inne emocje, napisał tak a nie inaczej, posługując się mową potoczną.

I takie to wielce straszne?
Straszne jest to co staracie się przeforsować. ODGÓRNIE.

Zuzanko, dla przykładu, to co ja piszę, jest zawsze przemyślane. A jaki kto widzi obraz, to już jego sprawa.
];>
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości