16-10-2007, 20:08
OK... najwyrazniej dla wiekszosci jest to raczej zaduma a nie deprecha i hmm... przywiazanie do tradycji i tego co pamietamy z dziecinstwa?
To moze przeformuluje pytanie - czy gdzies jeszcze na ziemi jest narod z analogicznym swietem zadumy? Zaznaczam, ze pytam o nastroj i klimat a nie o ta konkretna date.
Szukalem analogii w znanym mi swiecie, ale albo sa podlane nacjonalistycznym i bohaterskim sosem (memorial day), albo po prostu sa wesolym karnawalem (day of the dead w obu amerykach).
Mnie co roku przykuwaja statystyki wypadkow wlasnie w zaduszki i kompletnie nie czuje klimatu tego swieta. No ale ja w ogolnie mam opor przed odgornie zarzadzana zaloba, zaduma, czy radoscia, wiec akceptuje, ze jestem nienormalny
To moze przeformuluje pytanie - czy gdzies jeszcze na ziemi jest narod z analogicznym swietem zadumy? Zaznaczam, ze pytam o nastroj i klimat a nie o ta konkretna date.
Szukalem analogii w znanym mi swiecie, ale albo sa podlane nacjonalistycznym i bohaterskim sosem (memorial day), albo po prostu sa wesolym karnawalem (day of the dead w obu amerykach).
Mnie co roku przykuwaja statystyki wypadkow wlasnie w zaduszki i kompletnie nie czuje klimatu tego swieta. No ale ja w ogolnie mam opor przed odgornie zarzadzana zaloba, zaduma, czy radoscia, wiec akceptuje, ze jestem nienormalny