28-10-2008, 20:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2008, 20:42 przez napoleonka.)
(28-10-2008, 20:27)Cloud link napisał(a): Odnośnie tematu: nie tyle czas deprechy, co refleksji i zadumy.
W ten dzień właściwie od samego rana gdzieś pod kopułą kotłują mi się wspomnienia, chwile wspólnie spędzone z tymi, których już nie ma na tym świecie.
To także czas do rozmyślania nad kwestią śmierci. Ile osób zadaje sobie wtedy pytanie: jak jest po tamtej stronie?
Każdy kiedyś odchodzi, nas też to czeka. Kwestia tylko: kiedy i jak...
wiesz.. chyba zawsze jest za wczesnie.... przynajmniej w odczuciu tych, ktorzy zostaja........... a jak? przez ostatnie trzy tygodnie bylam swiadkiem kilku smierci..... kilku reakcji na nie... wejscia na sale szpitalna do osoby, ktora wlasnie przed chwila odeszla....... Mama umierala na moich rekach..... po tym, co widzialam w Jej oczach w tej chwili, powiem Ci, ze chyba najlepiej we snie.............. bez swiadomosci tego momentu.. a jesli juz nie mamy takiej szansy.. to chociaz nie w samotnosci.. niech ktos trzyma nas za reke...........