29-08-2008, 18:05
W kazdym kraju (pomijajac zmienna marke alkoholu) gada to samo....ale i tak jest wielki.
W Polsce mowi, ze to sa najlepsi fani, popijajac zubrowke z gwinta i podajac flache publicznosci a do Niemiec przyjezdza, bo uwielbia renskie wina...
Osobiscie co roku latem widuje go na festiwalu na Loreley. I niech to szlag w tym roku przez Fisha uciekl mi ostatni prom...
Co drugie slowo wrzuca "fuc...ing", wrazliwym uszom nie polecam komentarzy ;D
W Polsce mowi, ze to sa najlepsi fani, popijajac zubrowke z gwinta i podajac flache publicznosci a do Niemiec przyjezdza, bo uwielbia renskie wina...
Osobiscie co roku latem widuje go na festiwalu na Loreley. I niech to szlag w tym roku przez Fisha uciekl mi ostatni prom...
Co drugie slowo wrzuca "fuc...ing", wrazliwym uszom nie polecam komentarzy ;D