29-08-2012, 13:30
Ponad miesiąc temu gadałem sobie, z pewnym sopem, nie powiem którym... Gadaliśmy o pokoju miłość nienawiść, że nie ma mastera... Efekt rozmowy był 'w przeciągu tygodnia odbędzie się konkurs i master będzie'... Nie to, żebym narzekał... Pytam po prostu czy zmieniło się jakoś pojęcie czasu?