Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CODEX ALIMENTARIUS
#1
Mały wkład w temat jak to się robi w Chicago  Wink czyli jak zrobić biznes na niczego nieświadomych ludziach. Obedrzeć z kasy, a potem wykończyć, albo lepiej dozgonnie doić.

''Codex Alimentarius, czyli Kodeks Żywnościowy (dosłowne tłumaczenie z języka łacińskiego - kod żywienia) oznacza szereg zarówno ogólnych jak i szczegółowych standardów zapewniania bezpieczeństwa żywności. Jego celem jest ochrona zdrowia konsumenta oraz gwarancja stosowania uczciwej praktyki w branży żywnościowej. Żywność wprowadzana na rynek lokalny, czy też wysyłana na eksport musi być bezpieczna i dobrej jakości.''

Poczytajcie sobie o tu http://www.eufic.org/article/pl/page/FTA...mentarius/

a ja streszczę w telegraficznym skrócie o co mi chodzi...

otoż.


Rynek obrotu żywnością, a także jej produkcją (GMO) coraz bardziej zostaje przejęty przez wielkie koncerny. Żywność 'pędzi się' na ilość faszerując głównie trzema składnikami nawozów sztucznych. Gleby są wyjałowione od dziesiątek lat. Efekt jest taki, że otrzymujesz coś co wygląda na płód rolny, ale jest pozbawione podstawowych witamin i mikroelementów, których już dawno w glebie nie ma, albo jest w szczątkowych ilościach. Organizm człowieka potrzebuje do normalnego zdrowego funkcjonowania conajmniej 60 witamin i mikroelementów dostarczanych z pożywienia. Jeśli tego nie dostanie zaczynają się kłopoty zdrowotne. To chyba oczywiste.
Niestety ogólno dostępne pożywienie zawiera znacznie mniejsze ilości witamin i mikroelementów niż potrzebuje organizm człowieka o czym mało kto trąbi w mediach, a raczej stara się ten aspekt przemilczać.
Człowiek uświadomiony będzie dostarczał swojemu organizmowi wszystkie brakujące elementy w postaci suplementów. Człowiek nieuświadomiony zacznie chorować. Uda się do lekarza i zacznie być 'leczony' na najróżniejsze dolegliwości powstałe na skutek (pierwotny) niedoborów wit. + mikroelem. I będzie tak leczony coraz to nowymi lekami do skutku tzn. najlepiej do śmierci.
Dobry pacjent to taki pacjent który leczy się długo i za odpowiednie pieniądze. Sztuką jest więc stworzenie takich leków które będą pacjenta podtrzymywać długo przy życiu nigdy go z dolegliwości nie lecząc zupełnie.
Popatrz na starsze osoby i ich zasoby apteczne. Dziesiątki piguł przyjmowanych codziennie. Ile taki emeryt wydaje na lekarstwa? Ilu jest takich osób łykających codziennie piguły na całym świecie? To są biliony dolarów zysków w skali roku. Ponad 90% firm farmaceutycznych na świecie jest własnością megakoncernów z USA i Wlk. Brytanii.
Polskie firmy farmaceutyczne przejęły 'obce' kapitały. Ostatnie newsy głoszą, że będzie się wycofywać tanie polskie zamienniki... bo po co mają być, skoro można kupić ten sam lek za dwukrotnie czy trzykrotnie wyższą cenę, a w zasadzie za zmianę nazwy i koloru na pudełku, bo zawartość dokładnie ta sama. Kasa jest jedyną 'moralnością' koncernów. Pacjent jest tylko i wyłącznie potrzebny do tego aby tę kasę płacił i to najlepiej pacjent który będzie schorowany i wymagał przewlekłego leczenia z użyciem bardzo drogich leków.

I tu jest pewien problem. Znaleźli się bardziej światli lekarze i naukowcy twierdzący, że wcale nie musimy chorować na wiele chorób, bo wystarczy odpowiednio zasilić organizm w to czego potrzebuje i można się pozbyć wielu dolegliwości. I nie są to przypadkowi lekarze i naukowcy. To poważna, utytuowana naukowo i prowadząca badania naukowe i kliniczne grupa obalająca mity sponsorowane przez koncerny. Niestety żadna oficjalna prasa nie ośmieli się o nich pisać, nawet jeśli w tej grupie znajdował się laureat nagrody Nobla...
Jako ciekawostkę podam, że badania Fundacji dr. Ratha wykazały zależność chorób miażdżycowych i serca z niedoborem witaminy C. Z powdzeniem przeprowadzono badania kliniczne na pacjentach udowadniając, że mega dawki vit. C rzędu 12000 do 20000 mg dziennie doprowadzają do wyleczenia pacjenta. Problem polega na tym, że rynek wit. C na świecie sięga rzędu ok. 280 mln dolarów rocznie, podczas gdy rynek leków nasercowych jest o dwa rzędy wyższy. Kalkulacja jest prosta. Gdyby ludzie żywili się zdrowo uzupełniając dietę o odpowiednią ilość witamin i mikroelementów koncerny starciły by tylko na chorobach serca ok. 20 miliardów dolarów rocznie...
Nic więc dziwnego, że propaguje się różne fałszywki mające wbić w świadomość społeczną informację, że witaminy mogą szkodzić... Tak mogą zaszkodzić jeśli się będzie je spożywać workami dziennie, tak jak wszystko, nawet z miłości można kogoś zamordować...
Co zaś się tyczy ogólnie dostępnych w aptekach tabletek (głównie tych reklamowanych) nazywanych wiatminami to ich przyswajalność przez organizm ludzki sięga ok 15% . Ile tego trzeba by było kupić i zjeść aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie?

To chyba wszystko proste i logiczne? Mam nadzieję.  Smile

Wierzcie lub nie, wysmiewajcie ile chcecie, mi to otwarlo oczy... wam tez moze, a nie musi... Wink


Pillock
[color=green][b]Próżności[/b]...Ty moja ulubiona wado...!![/color]
  


Wiadomości w tym wątku
CODEX ALIMENTARIUS - przez pillock - 19-02-2009, 01:08
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez dortmund - 19-02-2009, 17:44
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez pillock - 19-02-2009, 18:19
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez lullaby - 19-02-2009, 20:19
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez pillock - 19-02-2009, 22:29
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez kk - 19-02-2009, 23:36
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez napoleonka - 20-02-2009, 15:48
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez kk - 20-02-2009, 16:02
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez pillock - 20-02-2009, 19:27
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez jedyna - 21-02-2009, 00:37
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez kk - 21-02-2009, 13:20
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez zofija - 21-02-2009, 22:03
Odp: CODEX ALIMENTARIUS - przez deus - 24-02-2009, 15:59
RE: CODEX ALIMENTARIUS - przez REPORTOWICZ - 06-03-2022, 20:56

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości