Skąd fascynacja przemocą, militarną estetyką, postacią żołnierza, grami wojennymi, czytelnym podziałem na "dobrych" i "złych"? Czy wynika to z presji, jaką wywierają kultura i media, promując określony wizerunek męskości?A być może skłonność do przemocy tkwi w nas od lat dziecięcych? Czy też pieszczenie męskiego ego?
Pillock
Pillock
[color=green][b]Próżności[/b]...Ty moja ulubiona wado...!![/color]