21-05-2008, 12:47
f,
2)
Cytuj
Ostatecznie jeśli nie pójdę zagłosować to zawsze mogę powiedzieć, że obecny rząd to nie moja wina. Sumienie mam czyste a i pogadać sobie mogę(a to Polacy bardzo lubią).
wręcz przeciwnie: dla mnie to lekka przesadza - nie głosować i narzekać na rząd. nie wybrałeś pomiędzy mniejszym i większym złem (to mi się podoba) to nie komentuj. "nic nie zrobiłeś? to po co się udzielasz?"
To była ironia.
Zaś jeśli chodzi o tę odpowiedzialność? Przepraszam, w jaki sposób wyobrażacie sobie "wzięcie odpowiedzialności"?
Wystarczy, że czuję odpowiedzialność przed sobą samą. Poszłam na wybory, zagłosowałam w zgodzie z własnym sumieniem i teraz jeśli będzie coś nie tak to mogę mieć pretensje jedynie do siebie samej.
2)
Cytuj
Ostatecznie jeśli nie pójdę zagłosować to zawsze mogę powiedzieć, że obecny rząd to nie moja wina. Sumienie mam czyste a i pogadać sobie mogę(a to Polacy bardzo lubią).
wręcz przeciwnie: dla mnie to lekka przesadza - nie głosować i narzekać na rząd. nie wybrałeś pomiędzy mniejszym i większym złem (to mi się podoba) to nie komentuj. "nic nie zrobiłeś? to po co się udzielasz?"
To była ironia.
Zaś jeśli chodzi o tę odpowiedzialność? Przepraszam, w jaki sposób wyobrażacie sobie "wzięcie odpowiedzialności"?
Wystarczy, że czuję odpowiedzialność przed sobą samą. Poszłam na wybory, zagłosowałam w zgodzie z własnym sumieniem i teraz jeśli będzie coś nie tak to mogę mieć pretensje jedynie do siebie samej.